Amazon, oprócz bogatej oferty produktów sprzedawanych pod własną marką, ma również ofertę wyrobów sprzedawanych przez inne podmioty. Partnerzy koncernu są zobowiązani przestrzegać regulaminu, a zadaniem Amazona jest egzekwować jego zapisy. Jednak zdarza się, że nawet rzucające się w oczy rasistowskie słowa dziwnym trafem prześlizgują się przez automatyczne filtry i szokują potencjalnych klientów.
Tak było w przypadku pary brązowych eleganckich butów, których kolor sprzedawca określił jako „nigger brown". W wolnym przekładzie – brązowe jak murzyn, co po polsku brzmi tylko nieznacznie lepiej, z racji tego, że słowo „murzyn" mając rasistowskie konotacje nie ma ich aż tak silnych, jak określenie „nigger" w angielskim. Na ofertę z takim opisem trafił brytyjski parlamentarzysta David Lammy (Partia Pracy), który... szukał na Amazonie nowych butów.
Oferta znaleziona przez parlamentarzystę była dostępna w serwisie Amazona od marca. Eleganckie, ładne buty z rasistowskim opisem nie przeszkadzały w tym czasie nikomu w Amazonie, choć powinny, bo słowo „nigger" od dawna znajduje się na liście słów obraźliwych i powinno było zostać wychwycone przez automatyczne filtry.
Amazon usunął już ofertę z serwisu. Tłumaczy się, że oferta była wystawiona przez zewnętrznego sprzedawcę wykorzystującego pośrednictwo koncernu. Ci sprzedawcy powinni przestrzegać zasad.