Polski biznes chce wprowadzenia cła na paczki z Chin

Obecny system wymaga zmiany, dzięki kontroli nad falą przesyłek z Chin budżet mógłby zyskać 2 mld zł rocznie - uważa ZPP.

Publikacja: 13.10.2020 12:02

Polski biznes chce wprowadzenia cła na paczki z Chin

Foto: Adobe Stock

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w najnowszym raporcie przyjrzał się systemowi celnemu oraz podatkowemu dla przesyłek od poza unijnych sprzedawców e-commerce. Zauważa swoim w opracowaniu, że sektor e-commerce zyskuje na znaczeniu w światowej, a tym samym polskiej gospodarce. Wpływ na to zjawisko ma m.in. epidemia koronawirusa, w Polsce rynek urośnie o 1/5 w 2020 roku.

– Polska jest dużym i atrakcyjnym rynkiem dla platform i sprzedawców e-commerce. Polacy masowo polubili zakupy online. Pole gry dla sprzedawców i konsumentów jest jednak nierówne. Nie ma równych zasad konkurowania między polskim a chińskim e-commerce. Chińskie przedsiębiorstwa mają do dyspozycji szereg instrumentów rodzimego wsparcia publicznego oraz wykorzystują luki w polskim systemie danin publicznych w sposób daleko niekonkurencyjny – mówi Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP.

– Wszyscy chcemy płacić za towary jak najmniej. To oczywiste. Zapewnienie jak największej różnorodności produktów, konkurencji i liczby podmiotów działających w branży e-commerce leży w interesie nas wszystkich. Jednocześnie, zasady działania w sektorze musza być równe i przejrzyste – zauważa Piotr Palutkiewicz, zastępca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przedstawił szereg rekomendacji mających na celu zapewnienie uczciwej i wysokiej konkurencji w branży e-commerce. Wśród rozwiązań znalazła się m.in. konieczność wprowadzenie systemu informatycznego w ramach e-administracji służącego opłacaniu stawek celnych oraz jego integracja z systemami platform e-commerce.

– Równolegle dzięki wprowadzeniu nowoczesnego i przyjaznego klientom systemu do opłacania ceł, łatwiejsza będzie kontrola, ewentualne opodatkowanie i clenie przesyłek pocztowych z rynków poza unijnych. Dzięki temu Skarb Państwa może zyskać rokrocznie ponad 2 mld zł – uzupełnia Marcin Nowacki.

ZPP wskazuje również, że należy wykorzystać unijne środki finansowe z Krajowego Planu Odbudowy po kryzysie COVID-19 na wprowadzanie rozwiązań właśnie w zakresie e-administracji celnej i podatkowej.

– Przed Polską są także prace związane z wdrożeniem do polskiego porządku prawnego, unijnych reguł dotyczących zasad zawierania umów na odległość oraz skuteczne egzekwowanie standardów obowiązujących na terenie Wspólnoty – dodaje Piotr Palutkiewicz.

Autorzy raportów wskazują także na kolejne konieczne działania, takie jak ustanowienia w państwach Unii Europejskiej przez sprzedawców spoza UE przedstawiciela, który będzie odpowiedzialny za prawidłową egzekucję przepisów konsumenckich, czy podjęcie przez Pocztę Polską działań ułatwiających polskim eksporterom sprzedaż produktów na rynkach poza unijnych (szczególnie chińskim) w kanale e-commerce. Pozwoliłoby to osiągnąć Poczcie Polskiej dodatkowe przychody. ZPP apeluje również o zainicjowanie i aktywne uczestnictwo Polski w reformie systemu opłat pocztowych z Chin obowiązujących w ramach UPU. Działanie to powinno być prowadzone zarówno na forum unijnym, jak również innych forach międzynarodowych.

– Na skutek wdrożenia naszych rekomendacji, ograniczone zostanie zjawisko nieuczciwej konkurencji ze strony chińskich sprzedawców i platform e-commerce. Zapewniona zostanie ochrona polskiego konsumenta na równym poziomie, bez względu na lokalizację platformy zakupu. Dzięki temu konkurencja polskich i zagranicznych sprzedawców oraz platform sprzedaży online odbywać się będzie na równych zasadach, a polskie podmioty działające w branży e-commerce będą miały równe szanse na ekspansję na rynkach międzynarodowych – zauważa Nowacki.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w najnowszym raporcie przyjrzał się systemowi celnemu oraz podatkowemu dla przesyłek od poza unijnych sprzedawców e-commerce. Zauważa swoim w opracowaniu, że sektor e-commerce zyskuje na znaczeniu w światowej, a tym samym polskiej gospodarce. Wpływ na to zjawisko ma m.in. epidemia koronawirusa, w Polsce rynek urośnie o 1/5 w 2020 roku.

– Polska jest dużym i atrakcyjnym rynkiem dla platform i sprzedawców e-commerce. Polacy masowo polubili zakupy online. Pole gry dla sprzedawców i konsumentów jest jednak nierówne. Nie ma równych zasad konkurowania między polskim a chińskim e-commerce. Chińskie przedsiębiorstwa mają do dyspozycji szereg instrumentów rodzimego wsparcia publicznego oraz wykorzystują luki w polskim systemie danin publicznych w sposób daleko niekonkurencyjny – mówi Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP.

Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd