Pod koniec listopada rząd spontanicznie zdecydował o wprowadzeniu dodatkowej, trzeciej niedzieli handlowej w grudniu, która przypada w najbliższą niedzielę - 6 grudnia. Lewica złożyła poprawkę do błyskawicznie procedowanej ustawy, domagając się, by pracownicy handlu otrzymali rekompensatę za dodatkową pracę w tę niedzielę. Ich zdaniem, pracownikom należały się 250 proc. wynagrodzenia za pracę tego dnia.
Poprawka nie została jednak uwzględniona przez senatorów PiS i PO. Za przyjęciem nowelizacji ustawy bez poprawek głosowało 86 senatorów, przeciwko było ośmiu, a trzech się wstrzymało.
„Złożyliśmy poprawkę, żeby za pracę 6 grudnia pracownicy dostali dodatkowe wynagrodzenie. Bo to nie jest w porządku, żeby wprowadzać niedzielę pracującą z zaskoczenia, z trzydniowym wyprzedzeniem i nie dać za to pracownikom rekompensaty. Niestety, poprawka nie została nawet poddana pod głosowanie. Głosami senatorów PO i PiS Senat przyjął ustawę bez poprawek i wprowadził niedzielę handlową 6 grudnia, bez dodatkowej rekompensaty dla pracowników. Szkoda. Dziękuję tym kilku senatorom, którzy zagłosowali propracowniczo” - napisał na Facebooku Adrian Zandberg z partii Razem.
„Miała być w senacie składana poprawka zapewniająca pracownikom handlu 250 proc. wynagrodzenia za pracę w niedzielę (6.12). Ale PO, ramię w ramię z PiS, poparło przyjęcie ustawy bez poprawek. Najpierw PO-PiS przeciwko pomocy małej gastronomii, teraz przeciwko pracownikom. Żenujące” - dodała Marcelina Zawisza.