W okresie przedświątecznym Polacy na okolicznościowe prezenty, wyjazdy i dodatkowe produkty spożywcze wydawali ponad 20 mld zł, co stanowiło potężny zastrzyk gotówki dla sprzedawców. W wielu sektorach grudzień dawał wyniki takie jak cały standardowy kwartał. W tym roku taki scenariusz nie ma szans na realizację. Z badania GfK Polonia z raportu „Corona Mood", który „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wynika, że tylko 6 proc. planuje wydać więcej niż rok temu. Aż 41 proc. wskazuje, że będzie to tyle samo, a nawet mniej niż w 2019 r.
Czas oszczędzania
– Z jednej strony wynika to z troski o finanse i rozsądnego zarządzania domowym budżetem w dobie niepewności. Z drugiej strony, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tegoroczne święta ze względu na wprowadzane obostrzenia mogą wyglądać zupełnie inaczej niż przed laty i będą po prostu mniej liczne – mówi Dominika Grusznic-Drobińska, dyrektor ds. marketing & consumer intelligence w GfK Polonia.
– Ze względu na dystans społeczny większość z nas zrezygnuje również z małych upominków, corocznie wręczanych na spotkaniach przedświątecznych ze znajomymi albo w pracy. W grudniu nie wyjedziemy także w góry. Deklaracja o mniejszych wydatkach wydaje się więc jak najbardziej racjonalna – dodaje Grusznic-Drobińska.
Wcześniej firma Deloitte podała, że w tym roku przeciętne polskie gospodarstwo domowe wyda na święta ok. 1,3 tys. zł, czyli 30 proc. mniej niż rok temu. – To pochodna wielu czynników, po prostu nie będzie podejmowania gości, z powodu wielu obostrzeń, np. godziny dla seniorów, po prostu mniej chodzimy do sklepów – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Konsumenci mają już mniej pieniędzy, boją się, że ich zasoby jeszcze znacznie się skurczą albo stracą pracę. To nie czas na wydatkowe ekstrawagancje, które były oznaką świąt – dodaje.