Szykuje się cenowe szaleństwo w Polsce. Pierwsze miesiące 2023 najgorsze

Ceny w sklepach jeszcze pójdą w górę. Pierwsze miesiące 2023 roku mają być najgorsze. Najszybciej będą drożeć produkty tłuszczowe, mięso, nabiał i warzywa.

Publikacja: 05.01.2023 03:00

Jest mała szansa na wyhamowanie wzrostu cen żywności

Jest mała szansa na wyhamowanie wzrostu cen żywności

Foto: shutterstock

Jak wynika z danych GUS, w listopadzie 2022 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku o 22,3 proc. Natomiast według „Indeksu cen w sklepach detalicznych” wzrost wyniósł 25,8 proc. Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHID, uważa, że to nie jest jeszcze szczyt drożyzny. Przewiduje, że w 2023 roku podwyżki zdecydowanie przebiją te z 2022 roku. Osiągnięcie maksimum wzrostu w kwietniu lub w maju 2023 roku będzie sukcesem. Ale potem wciąż będzie drogo i coraz drożej, choć skoki cen będą miały mniejszą dynamikę.

– Przed Bożym Narodzeniem konsumenci mogli faktycznie doświadczyć bardzo znaczącego wzrostu cen, wywołanego przez sprzedawców. Dla tych ostatnich grudzień, jak co roku, był okresem zwiększonych przychodów sprzedażowych, a jednocześnie dużych zysków – komentuje dr Hubert Gąsiński, ekspert z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.

Czytaj więcej

Bardzo droga żywność jeszcze zdrożeje w 2023. Niektóre produkty 20–30 proc.

Inflacja nie odpuści

Jak podkreśla Julita Pryzmont, ekspertka rynku retailowego z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland, jesteśmy obecnie w momencie szczytowych podwyżek, które utrzymają się jeszcze przez kilka miesięcy. Z kolei według dr. Roberta Orpycha z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie, całkiem prawdopodobne jest dalsze podnoszenie cen w sklepach. Nie widać bowiem sygnałów świadczących o tym, iż trend ten mógłby ulec odwróceniu. Zdaniem eksperta, sieci handlowe raczej nie wprowadziły istotnych podwyżek cen w okresie przedświątecznym, bo klienci mogliby to źle odebrać. To przecież jeden z najważniejszych okresów sprzedażowych w roku i szczególny czas w Polsce. Ale w 2023 roku można się spodziewać przyspieszenia dynamiki wzrostu cen praktycznie we wszystkich kategoriach produktowych.

Według dr. Gąsińskiego od stycznia 2023 roku nastąpi wyhamowanie, a nawet spadek tempa inflacji. Spowodowane to będzie zmniejszoną konsumpcją Polaków. Z kolei dr Faliński zaznacza, że z reguły w styczniu następuje poluzowanie inflacji, ze względu na obniżki, wyprzedaże, redukcje strat itd. Ale jednocześnie ostrzega, że to będzie tylko chwilowe.

– Koszty pozasurowcowe w przemyśle spożywczym, wynikające z wyższych cen energii, przełożą się na utrzymanie wysokiego poziomu inflacji także w pierwszym kwartale 2023 roku. Z końcem grudnia wielu podmiotom wygasły dotychczas obowiązujące kontrakty na dostawy energii, a nowe umowy będą uwzględniały silny wzrost cen surowców, wywołany agresją Rosji na Ukrainę. Ustalenie maksymalnej ceny energii elektrycznej w 2023 roku na poziomie 785 zł za MWh będzie wsparciem dla małych i średnich przedsiębiorców. Natomiast duże firmy spożywcze nie będą objęte pomocą. Począwszy od drugiego kwartału 2023 roku można spodziewać się powolnego spadku inflacji. Słabnąca gospodarka i obniżenie tempa konsumpcji prywatnej utrudnią przenoszenie kosztów produkcji na odbiorców końcowych – zaznacza Anna Senderowicz, analityk PKO BP.

Drożyzna przed Wielkanocą

W opinii Julity Pryzmont jest mała szansa na wyhamowanie wzrostu cen żywności. W 2022 roku były rekordowo dobre zbiory. Jednak zatrzymanie tempa podwyżek nie obejmie całej żywności, a tylko poszczególne kategorie. Najgorzej będzie z mięsem i nabiałem, a także z produktami sypkimi. Niestabilne mogą też okazać się ceny pieczywa i chemii gospodarczej, czyli produktów FMCG.

– Na początku 2023 roku największe podwyżki obejmą mięso i warzywa, ponieważ ceny produktów z tych kategorii wciąż są niedoszacowane. To znaczy, nie obejmują wzrostu kosztów produkcji ponoszonych przez wytwórców. I trzeba wyraźnie zaznaczyć, że na inflacji zyskują przede wszystkim pośrednicy. Jest ona świetnym pretekstem do podnoszenia cen produktów w sklepach, w niektórych przypadkach nawet o 50 proc. r./r. Tymczasem producenci sprzedają wyprodukowane przez siebie towary jedynie o ok. 10 proc. drożej niż rok temu. Na dłuższą metę tego nie wytrzymają – przekonuje dr Gąsiński.

Z kolei dr Orpych uważa, że w 2023 roku dalej najmocniej będą drożały kategorie produktów, które ostatnio plasowały się na szczycie listy podwyżek. To produkty tłuszczowe, mięso i chemia gospodarcza. W najbliższych miesiącach nie ma szans na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen. Przed Wielkanocą będzie się ona kształtowała na poziomie, jaki obserwowaliśmy przed Bożym Narodzeniem.

Jednak nie wszyscy eksperci podzielają taką prognozę. – Uważam, że ceny w sklepach przed Wielkanocą mogą być dużo wyższe niż te przed Bożym Narodzeniem. I to dla konsumentów może być sporym szokiem. Na początku 2023 roku producenci będą zmuszeni podnieść ceny, bo dłużej już nie mogą wewnętrznie stopować tego procesu i pokrywać ze swoich bieżących przychodów wynikających z tego strat. A to z kolei z dużym prawdopodobieństwem wywoła kolejne podwyżki w sklepach. Oczywiście najmocniej uderzy to w dotychczas najbardziej drożejące kategorie produktów – ostrzega Julita Pryzmont.

Jak wynika z danych GUS, w listopadzie 2022 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku o 22,3 proc. Natomiast według „Indeksu cen w sklepach detalicznych” wzrost wyniósł 25,8 proc. Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHID, uważa, że to nie jest jeszcze szczyt drożyzny. Przewiduje, że w 2023 roku podwyżki zdecydowanie przebiją te z 2022 roku. Osiągnięcie maksimum wzrostu w kwietniu lub w maju 2023 roku będzie sukcesem. Ale potem wciąż będzie drogo i coraz drożej, choć skoki cen będą miały mniejszą dynamikę.

Pozostało 88% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd