LPP jak Cersanit: chcemy sprzedać spółki w Rosji

W tym tygodniu zarząd odzieżowej Grupy LPP podjął kierunkową decyzję, że sprzeda dwie spółki zarejestrowane w Rosji. Twierdzi, że ma już pierwsze oferty.

Publikacja: 28.04.2022 14:59

LPP jak Cersanit: chcemy sprzedać spółki w Rosji

Foto: AFP

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wiceprezes odzieżowego LPP Przemysław Lutkiewicz nie wykluczał, że w kolejnych kwartałach zobaczymy następne odpisy wartości aktywów grupy w Rosji, a dziś firma ogłosiła, że analizuje oferty od potencjalnych kupców dwóch tamtejszych spółek.

„Obecnie wszystkie funkcjonujące dotychczas w Rosji sklepy stacjonarne oraz online marek LPP pozostają zamknięte. Mając jednak na uwadze wciąż niepewną sytuację oraz brak możliwości przewidzenia losów konfliktu zbrojnego na wschodzie, podjęliśmy kierunkową decyzję o sprzedaży należących do Grupy LPP zarejestrowanych w Rosji spółek RE TRADING OOO oraz LLC Re Development” – podało LPP w komunikacie.

„O dalszych decyzjach oraz wynikach trwającego obecnie przeglądu ofert i rozmowach z potencjalnymi nabywcami będziemy informować w kolejnych, oficjalnych komunikatach spółki” - dodano.

Co ciekawe, zanim pojawił się on w systemie ESPI informacje o planach LPP podała rosyjska agencja Tass.

Monika Wszeborowska, manager ds. PR w LPP nie zdradza, ile ofert, wpłynęło od potencjalnych nabywców rosyjskich aktywów, ani też w jaki sposób proces przełoży się na wyniki grupy.

RE Trading OOO i LLC Re Development zajmują się prowadzeniem sprzedaży detalicznej na terenie Federacji Rosyjskiej.

Wojna o Ukrainę sprawiła, że zamiast ponad 1,2 mld zł zysku netto grupa LPP wykazała za 2021 r. około 953 mln zł zarobku.

Odpis wartości aktywów w Rosji miał wysokość 335 mln zł i dotyczył 251 sklepów na 553 posiadanych tam przez grupę. Wszystkie zamknięto po rosyjskiej agresji. Dziś w komunikacie zarząd LPP zapewnił, że firma przestrzega sankcji nałożonych na Rosję.

„Od pierwszych dni wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą, w LPP popieramy i respektujemy wszelkie międzynarodowe sankcje gospodarcze nałożone na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę. Potwierdzeniem tego była decyzja zarządu spółki z 4 marca br. dotycząca zawieszenia działalności operacyjnej i wstrzymania dostaw towarów na rynek rosyjski oraz trwających i planowanych projektów rozwojowych w tym kraju”.

Na koniec stycznia br. aktywa LPP na tamtejszym rynku miały wartość 1,17 mld zł. Zapasy odpowiadały za większość tej sumy, bo 925 mln zł.

Po tym, jak Przemysław Lutkiewicz omawiał wyniki LPP za ostatni kwartał ub.r. i cały 2021 r., notowania spółki traciły na wartości. Dziś zyskują, ale nieznacznie (o około 1,3 proc.). Walor jest o ponad 40 proc. tańszy niż w końcu grudnia. Za sztukę inwestorzy płacą dziś 9845 zł.

LPP nie jest pierwszą polską firmą deklarującą, że może sprzedać biznes w Rosji. Wcześniej z podobnym komunikatem wyszedł do mediów producent wyposażenia łazienek – Cersanit, kontrolowany przez Michała Sołowowa.

Czytaj więcej

Rosja będzie pustynią bez sklepów?

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wiceprezes odzieżowego LPP Przemysław Lutkiewicz nie wykluczał, że w kolejnych kwartałach zobaczymy następne odpisy wartości aktywów grupy w Rosji, a dziś firma ogłosiła, że analizuje oferty od potencjalnych kupców dwóch tamtejszych spółek.

„Obecnie wszystkie funkcjonujące dotychczas w Rosji sklepy stacjonarne oraz online marek LPP pozostają zamknięte. Mając jednak na uwadze wciąż niepewną sytuację oraz brak możliwości przewidzenia losów konfliktu zbrojnego na wschodzie, podjęliśmy kierunkową decyzję o sprzedaży należących do Grupy LPP zarejestrowanych w Rosji spółek RE TRADING OOO oraz LLC Re Development” – podało LPP w komunikacie.

Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd