Sklepy będą coraz mniejsze
Nowych będzie nie tylko mniej, ale także ich powierzchnia się skurczy. Trzeba się liczyć, iż nawet o jedną trzecią, co jest głównym efektem boomu na sprzedaż internetową. Trend zaczął się wcześniej, ale pandemia zdecydowanie go przyspieszyła.
Choć ogólna liczba wszystkich sklepów sprzedających produkty FMCG (także spożywcze) spadła o 1,8 proc., do 98 tys., to równocześnie są takie sektory, które mogą się pochwalić wzrostem. Przybyło ponad 500 średnich sklepów spożywczych, 300 supermarketów, 200 dużych sklepów spożywczych o powierzchni 101–300 mkw. i ponad 130 dyskontów. Ten sektor zdominował polski rynek i to on wytycza trendy, choć tempo ekspansji sieci, takich jak Lidl, Biedronka czy Aldi, spowolniło. Biedronka w półrocznym raporcie finansowym podała, że w tym okresie otworzyła 53 sklepy (39 przyłączeń netto) i przebudowała 153.
– Biedronka poprawiła swoją zdolność do reakcji na preferencje konsumentów. Pokazała, że potrafi utrzymać rozmach i stwarza zróżnicowane możliwości handlowe także w trudnych czasach, jak na początku tego roku, kiedy nowa fala zakażeń Covid-19 uderzyła w Polskę. I w łatwiejszych czasach, jak np. w drugim kwartale tego roku – wyjaśnia w raporcie Pedro Soares dos Santos, prezes Jeronimo Martins, właściciela sieci.
Lider coraz mocniejszy
Pozycja dyskontów jeszcze będzie silniejsza z racji ogromnego umocnienia pozycji sieci Netto, która kupiła większość polskich sklepów Tesco. Do końca roku sieć planuje otworzyć łącznie ponad 150 sklepów w miejscu dawnych placówek brytyjskiej sieci, a zakończenie procesu konwersji planowane jest na połowę 2022 r. W wielu przypadkach oznacza to mocne zmniejszanie powierzchni, co dotyczy sklepów także innych operatorów. Hipermarketów w Polsce jest nadal ponad 300.
Grupa Atrium chce mocno przebudować trzy ze swoich warszawskich obiektów handlowych, w którym głównym najemcą jest obecnie hipermarket. Można oczekiwać, że podobny los czeka wiele sklepów tego typu. One również nie wytrzymują konkurencji z dyskontami, które mimo znacznie mniejszej oferty, opartej na markach własnych, potrafią spełnić większość oczekiwań klientów bez długich zakupów w wielkim hipermarkecie.
– Popularność dyskontów wynika z kilku czynników, w tym m.in. relatywnie niższych cen, bliskości miejsca zamieszkania i oszczędności czasu, dzięki mniejszej powierzchni. W momencie, kiedy dyskonty zaczęły się w Polsce pojawiać na dużą skalę, stały się alternatywą dla zakupów w hipermarketach – ocenia Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE. W pandemii wybuchła też moda na zakupy online, ale gdy opadła fala covida, znaczenie tego sektora nieco zmalało. – Zgodnie z ogólnym trendem udział zakupów przez internet w branży spożywczej prawdopodobnie wzrośnie w przyszłości, ale w mniejszym stopniu niż w innych branżach. Nadal spora część społeczeństwa nie przekonała się do zakupów online – dodaje Magdalena Frątczak.