Patrząc na to, co działo się w ostatnich dniach na giełdzie, można powiedzieć, że dzisiejsza sesja przebiega w bardzo spokojnej atmosferze. Emocje jak do tej pory mieliśmy na razie jedynie na początku notowań. WIG20 w pierwszych minutach handlu tracił ponad 1 proc. W normalnych warunkach byłaby to dość wyraźna przecena, ale biorąc pod uwagę, że wczoraj indeksy amerykańskie straciły prawie 3 proc., trzeba uznać to za bardzo niski wymiar kary. Dodatkowo inwestorzy nie ulegli panice po ogłoszeniu pierwszego, potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce.
Najlepiej świadczy zresztą o tym fakt, że po godzinie od rozpoczęcia handlu indeks największych spółek naszego parkietu był już blisko poziomu zamknięcia z wczoraj. Sytuacja została więc opanowana i przeszliśmy do przeciągania liny. Tuż po godz. 12.00 WIG20 tracił około 0,3 proc.
Warto jednak zwrócić uwagę, że o ile Warszawa zbiera dzisiaj siły do kolejnego ruchu, tak na innych europejskich parkietach przeważa kolor zielony. Francuski CAC40 czy też niemiecki DAX zyskują około 1,2 proc. Warto jednak przypomnieć, że wczoraj, kiedy WIG20 zyskał 4,5 proc. inne europejskiej wskaźniki nie radziły sobie aż tak dobrze. Dziś jak widać mamy odwróconą sytuację.
Sytuacja uspokoiła się również jeśli chodzi o średnie i małe spółki. mWIG40 traci 0,4 proc., ale już sWIG80 zyskuje 0,3 proc. Również i aktywność inwestorów jest niższa niż w ostatnich dniach. Po godz. 12.00 obroty na całym rynku przekroczyły 300 mln zł.
Nie można jednak wykluczyć, że druga część dnia przyniesie więcej emocji. Oczywiście czekamy na start notowań w Stanach Zjednoczonych. Poza tym warto wspomnieć o Radzie Polityki Pieniężnej. Jej komunikat (a może działania?) są niewiadomą w kontekście koronawirusa oraz wczorajszej decyzji Rezerwy Federalnej o obniżeniu stóp procentowych o 50 pkt.