Już początek sesji dawał duże nadzieje. WIG20 krótko po otwarciu rósł o ponad 2 proc. i utrzymywał taki wynik przez większość dnia. Po południu zwyżka sięgała już około 3 proc. Pod koniec handlu WIG20 wyznaczył dzienny szczyt na poziomie 1981 pkt. Ostatecznie indeks największych spółek wzrósł o 3,4 proc., do 1973 pkt. To bardzo dobry wynik, jednak do odrobienia ciosu, jaki polska giełda otrzymała w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, jeszcze sporo brakuje. Stopa zwrotu WIG20 wynosi od początku roku - 13 proc.
W ostatnich dniach notowania LPP mocno traciły, jednak w środę inwestorzy uznali, że obecne poziomy wyceny są bardzo atrakcyjne. Notowania odzieżowego giganta rosły nawet o ponad 16 proc., a cena walorów przekroczyła 9,5 tys. zł. Ostatecznie LPP zyskało 15,8 proc. Wiceliderem wzrostów było Allegro, z wynikiem 11,2 proc.
Na uwagę zasługują także banki. Notowania PKO BP i Pekao wzrosły po około 10,8 proc. Warto przypomnieć, że dzień wcześniej RPP podniosła stopę referencyjną o 0,75 pkt proc., do 3,5 proc., czyli najwyższego poziomu od 2013 r. Wzrost stóp procentowych będzie pozytywnie wpływał na wynik odsetkowy banków, a kolejnych podwyżek można się spodziewać. Indeks grupujący banki z GPW rósł nawet o ponad 8 proc. Warto jednak pamiętać, że w ostatnim czasie banki z GPW doznały mocnej przeceny, a WIG-banki licząc od początku roku nadal jest blisko 17 proc. na minusie.
Cała sesja przebiegała również pod dyktando byków w Europie. Niemiecki DAX rósł pod koniec handlu nawet o ponad 6 proc. Podobnie zachowywały się główne indeksy z Francji czy Włoch.
Na rynku surowców w końcu doszło do wyhamowania wzrostu cen. Po południu gatunek Brent taniał o ponad 4 proc., do 122,6 dol. za baryłkę. Notowania WTI zeszły poniżej 120 dol. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) poinformowała, że może uwolnić więcej ropy z zapasów, aby złagodzić wpływ rosnących cen. Traciły także metale takie jak złoto, srebro, pallad czy miedź.