Indeks największych spółek warszawskiej giełdy spada na początku piątkowej sesji o 0,25 proc., do 2385 pkt. Najmocniej tanieją walory Tauronu, który taniał również wczoraj po opublikowaniu szacunkowych wyników za II kwartał. Siła byków nieustannie pcha jednak w górę walory JSW. Notowania górniczej spółki rosły przez siedem sesji z rzędu, a dziś zyskują 1,2 proc. – najmocniej w gronie blue chips.

Małe i średnie spółki rozpoczynają dzień w okolicy czwartkowego zamknięcia i notują nieznaczne zwyżki. Dopiero kolejne godziny handlu pokażą, w którą stronę będzie podążał mWIG40 i sWIG80.

Na Wall Street w czwartek widać było kontynuację bicia rekordów. S&P 500 oraz Nasdaq ustanowiły historyczny szczyt i wzrosły odpowiednio o 0,3 proc. i 0,15 proc.

W kalendarzu makroekonomicznym dziś ważnym odczytem będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy o godz. 14:30 poznają dane dotyczące zatrudnia poza rolnictwem w sierpniu, tzw. payrolls. Ekonomiści ankietowani przez Refinitiv nadal przewidują, że w zeszłym miesiącu dodano 728 tys. miejsc pracy. Jednak niektóre dane wskazują na znaczne spowolnienie. Z raportu ADP wynika, że zatrudnienie wzrosło zaledwie o 374 tys. Te dwie miary rynku pracy nie są ze sobą skorelowane, ale raport ADP, który pojawia się jako pierwszy, jest postrzegany jako barometr dla payrolls.

- Nasz najnowszy raport sugeruje, że ożywienie na rynku pracy uległo spowolnieniu - powiedziała Nela Richardson, główna ekonomistka ADP, dodając, że zwiększone rozprzestrzenianie się wirusa może ponownie uniemożliwić ludziom powrót do pracy.