Z danych Związku Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że kredyt gotówkowy lub pożyczkę ma ok. 60 proc. Polaków, kredyt hipoteczny zaś ok. 30 proc. Problem pojawia się jednak, gdy z różnych przyczyn nie jesteśmy w stanie spłacać comiesięcznych rat w terminie. Pandemia zwiększyła liczbę takich przypadków.
Niższe stopy pomagają zadłużonym
W związku z negatywnymi skutkami gospodarczymi pandemii, w marcu ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych do najniższego poziomu w historii – 0,1 proc. z 1,5 proc. przed pandemią. Dla kredytobiorców, zwłaszcza tych, którzy spłacają kredyty mieszkaniowe, oznacza to ratę niższą nawet o kilkaset złotych miesięcznie - w zależności od oprocentowania - niż w momencie podpisywania umowy z bankiem.
- Możliwość zaoszczędzenia kilkuset złotych miesięcznie na racie kredytu, to spora ulga dla domowego budżetu, zwłaszcza w trudnych, pandemicznych czasach. Niestety, jak wynika z naszych danych, nie dla wszystkich takie rozwiązanie jest wystarczające mówi Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych. Dodaje, że osoby, które już wcześniej miały problemy z terminową spłatą zobowiązań wobec instytucji finansowych a teraz straciły pracę lub ich wynagrodzenie zostało zmniejszone, muszą mierzyć się z narastającym zadłużeniem. Stąd wzrost średniej wartości zadłużenia Polaków, pomimo mniejszych rat kredytów.
Wzrost zadłużenia w windykacji
Najwyższa przeciętna wartość zadłużenia obsługiwanego przez firmy windykacyjne zrzeszone w ZPF przypada na te zarządzane na zlecenie banków. W III kwartale 2020 r., pomimo obniżki stóp procentowych, wartość ta wyniosła blisko 14 tys. zł, czyli wzrosła aż o 10,5 proc. w porównaniu z II kwartałem 2020 r. Problemy z terminową spłatą zadłużeń potwierdzają wyniki Barometru ZPF-IGR. W badaniu zapytano respondentów, w spłacie których zobowiązań mogą się u nich pojawić lub pojawiły się już opóźnienia w związku z obecną sytuacją. Blisko jedna piąta wskazała na raty kredytów hipotecznych, jedna czwarta na raty innych kredytów i pożyczek.
Spłata zaległych rat kredytu, w trudniejszym pod względem finansowym okresie, może stanowić wyzwanie. „Jeśli jednak bank przekaże zadłużenie firmie windykacyjnej, to mamy możliwość na nowo negocjować wysokość raty. Nie warto więc unikać kontaktu z windykatorem. Dzięki specjalizacji w obsłudze zadłużeń, doświadczeniu i odpowiednim narzędziom, firma windykacyjna może zaproponować rozwiązania, które pomogą osobie zadłużonej krok po kroku wyjść z problemów finansowych" – radzi ZPF.