Jak podaje strona Kremla, Putin miał „wyjaśnić Macronowi i Scholzowi rzeczywiste przyczyny trudności z dostawą żywności, które stały się konsekwencją błędnej polityki Zachodu”. Rosyjski prezydent miał deklarować, że jego kraj jest „gotowy do szukania możliwości nieograniczonego eksportu zboża, w tym eksportu zboża ukraińskiego z portów na Morzu Czarnym”.
Putin miał też powiedzieć Macronowi i Scholzowi o „niebezpiecznym charakterze ciągłego pompowania Ukrainy zachodnią bronia” i „ostrzegł ich przed ryzykiem destabilizacji sytuacji i zaostrzenia kryzysu humanitarnego”. Opowiadał o tym, jak Rosja „wyzwala” Donbas i przekonywał, że „Siły Zbrojne Rosji ściśle przestrzegają norm międzynarodowego prawa humanitarnego”. Szczególną uwagę prezydent Rosji miał zwrócić uwagę na „zawieszone z winy Kijowa rozmowy pokojowe”, jednocześnie „potwierdzając otwartość strony rosyjskiej na wznowienie dialogu”.
Informację o rozmowie i poruszonych kwestiach potwierdził niemiecki urząd kanclerski. W opublikowanym komunikacie poinformowano, że rozmowa trwała 80 minut o odbyła się na wniosek stron francuskiej i niemieckiej.
„Kanclerz i prezydent Francji zaapelowali o natychmiastowe zawieszenie broni i wycofanie wojsk rosyjskich (z Ukrainy - red.). Wezwali prezydenta Rosji do podjęcia poważnych bezpośrednich negocjacji z prezydentem Ukrainy i znalezienia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu” - czytamy w oświadczeniu.
„Kanclerz i prezydent Francji wezwali także prezydenta Rosji do zapewnienia poprawy sytuacji humanitarnej ludności cywilnej. Odnotowali pozytywnie zobowiązanie prezydenta Rosji do traktowania wziętych do niewoli żołnierzy zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, w szczególności z konwencjami genewskimi, oraz do zapewnienia nieograniczonego dostępu Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża” - poinformował urząd Olafa Scholza.