Nad Buczą cały czas wisi odór rozkładających się ciał. Z ulic już w większości je zebrano. Ale Rosjanie zabijali wszędzie: na klatkach schodowych domów, w piwnicach, mieszkaniach, ogrodach. W jednym z budynków na obrzeżu miasta odkryto siedzibę sztabu jakiejś jednostki wojskowej, a w piwnicy pomieszczenia do torturowania i egzekucji. Znaleziono tam pięć ciał ze skrępowanymi rękoma.
Czytaj więcej
Nadal nie odnaleziono wszystkich ofiar masakry w Buczy. Za to znaleziono podejrzanych – także na Białorusi.
Na konferencji prasowej w Nowym Jorku Wasilij Niebenzia, ambasador Rosji przy ONZ, powiedział, że jest to "zainscenizowana prowokacja" ze strony państw zachodnich.
Oskarżył on również Wielką Brytanię o "bezprecedensowe nadużycia" w roli przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa ONZ i powiedział, że nie pozwala ona Rosji na podnoszenie kwestii incydentów w Buczy.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedziała się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Przekonywała, że ciała cywilów zamordowanych przez Rosjan strzałem w tył głowy i masowe groby w Buczy to prowokacja Stanów Zjednoczonych i NATO, obliczona na "zniszczenie reputacji Rosji"