Jest to jedenasty przypadek zwołania nadzwyczajnej sesji ONZ od 1950 roku.
Ambasador Ukrainy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Serhij Kyslyca porównał inwazję Rosji na Ukrainę do początku II wojny światowej.
Czytaj więcej
Inwazja Rosji na Ukrainę skłania niektórych amerykańskich polityków, ekspertów i światowych przywódców do kwestionowania stabilności psychicznej prezydenta Władimira Putina.
- Do zwołania nadzwyczajnej sesji specjalnej skłoniło nas to, że poziom zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa został zrównany z poziomem drugiej wojny światowej, a nawet wyższy po rozkazie Putina o postawieniu w stan gotowości rosyjskich sił jądrowych - powiedział powiedział ambasador. - Co za szaleństwo - dodał.
- Jeśli (Putin) chce się zabić, nie musi używać arsenału jądrowego. Musi zrobić to, co zrobił facet w Berlinie w bunkrze w maju 1945 roku - dodał.