Rosjanie to nie dżihadyści

Inauguracyjna wizyta kanclerza Olafa Scholza w Waszyngtonie nie należy do łatwych. Jeszcze trudniejsze zadanie czeka go za tydzień w Moskwie.

Publikacja: 07.02.2022 18:42

Pierwszy kontakt nowego kanclerza Olafa Scholza (z prawej) z prezydentem Joe Bidenem nastąpił 9 grud

Pierwszy kontakt nowego kanclerza Olafa Scholza (z prawej) z prezydentem Joe Bidenem nastąpił 9 grudnia 2021 r. w czasie wirtualnego Szczytu Demokracji

Foto: AFP, Michele Tantussi

Sądząc po oczekiwaniach niemieckich mediów, kanclerz miał zaprezentować w USA twardą postawę wobec Rosji. Oczekiwali tego partnerzy koalicyjni. FDP domaga się jasnej deklaracji kanclerza, że Nord Stream 2 w obecnej sytuacji nie może zostać uruchomiony. Minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) wyjaśnił w wywiadzie dla Ouest-France, że konieczna jest dywersyfikacja dostaw, w tym infrastruktury, gdyż gazociąg północny pogłębia zależność od rosyjskiego gazu i jest częścią „wrażliwego szlaku dostaw". To w związku z obecnym kryzysem wokół Ukrainy.

W samej SPD krytyka NS2 jest nadal umiarkowana i nie oczekiwano, że kanclerz w Waszyngtonie wyjdzie poza twierdzenia, że w katalogu możliwych sankcji wobec Rosji nie wyklucza NS2.

Biały Dom powołuje się na porozumienie amerykańsko-niemieckie z lipca ubiegłego roku, w którym wyraźnie zapisano, że w zależności od działań Rosji Niemcy powinny podjąć decyzje ograniczające możliwości eksportowe Rosji. – Zastopowanie NS2 byłoby oczywiście dotkliwe dla Rosji, ale warto pamiętać, że dochody z eksportu z gazu to tylko stosunkowo niewielka część całości wpływów z eksportu surowców kopalnych – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Hans Adomeit, ekspert od niemieckiej polityki wschodniej. Jego zdaniem NS2 słabo nadaje się do użycia w formie decydującego środka odstraszania.

Czytaj więcej

Ambasador Niemiec: Inwazja zatrzyma Nord Stream 2

Taką logiką wydaje się kierować SPD. Za to w samej partii wzmacnia się krytyka Gerharda Schördera, który został właśnie kandydatem na członka zarządu Gazpromu. Jest już szefem rady nadzorczej koncernu Rosneft oraz prezesem spółki Nord Stream 2 AG. Zarabia miliony.

Olaf Scholz jeszcze przed odlotem do USA odrzucił zdecydowanie możliwość dostaw broni do Ukrainy, przypominając, że nie chce tego większość obywateli. W niemieckich mediach jest to problem wywołujący więcej emocji niż gazociąg.

Strona rządowa powołuje się na praktykę swych poprzedników, że nie dostarcza się broni w rejon konfliktów. Tak mówiła w ostatnim wywiadzie minister obrony Christine Lambrecht (SPD). Swego czasu jednak niemieckie rakiety naprowadzane trafiły w ręce Kurdów irackich walczących z ISIS. Lambrecht twierdzi, że był to krok mający ochronić ludność przed ogromną brutalności dżihadystów. – Po drugiej stronie nie było nikogo, z kim moglibyśmy nawet zacząć negocjować, aby powstrzymać to okrucieństwo. W konflikcie na Ukrainie mamy partnerów, którzy powrócili do stołu negocjacyjnego – na przykład w Radzie NATO–Rosja oraz w formacie normandzkim. Dlatego teraz naszym zadaniem jest złagodzenie eskalacji. Chcemy pokojowo rozwiązać ten konflikt – powiedziała dziennikowi regionalnemu WAZ. Berlin stawia na dyplomację, co podkreśla szefowa MSZ Annalena Baerbock, która w poniedziałek gościła w Kijowie, a we wtorek w towarzystwie szefa francuskiego MSZ odwiedzi rejon konfliktu w Donbasie.

Lambrecht przypomina, że rząd zastanawia się, czy kilka starych kilka haubic przekazanych swego czasu Estonii nie mogłoby trafić na Ukrainę. Jest też możliwość wzmocnienia kontyngentu Bundeswehry w Litwie, a niebo nad Rumunią mają patrolować niemieckie myśliwce. Niezrażony takim stanowiskiem Kijów śle prośby o broń. Ostatnia, sprzed kilku dni, dotyczy rakiet przeciwlotniczych, broni do zwalczania dronów, elektronicznych systemów wykrywania, noktowizorów, robotów do rozminowywania i amunicji do działek maszynowych.

– Dostawy broni byłyby sygnałem politycznym, że Berlin postrzega sytuację za tak groźną, że konieczne jest uzupełnienie linii dialogu oraz zapowiedź sankcji o dodatkowy „twardy" wymiar wsparcia. Prowadziłoby to do oddalenia od Francji oraz innych zachodnioeuropejskich krajów i zbliżenia w tej sprawie do USA, Wielkiej Brytanii, Polski i krajów na flance wschodniej – mówi „ Rzeczpospolitej" Kai- Olaf Lang , analityk berlińskiego think tanku Wissenschaft und Politik.S

Sądząc po oczekiwaniach niemieckich mediów, kanclerz miał zaprezentować w USA twardą postawę wobec Rosji. Oczekiwali tego partnerzy koalicyjni. FDP domaga się jasnej deklaracji kanclerza, że Nord Stream 2 w obecnej sytuacji nie może zostać uruchomiony. Minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) wyjaśnił w wywiadzie dla Ouest-France, że konieczna jest dywersyfikacja dostaw, w tym infrastruktury, gdyż gazociąg północny pogłębia zależność od rosyjskiego gazu i jest częścią „wrażliwego szlaku dostaw". To w związku z obecnym kryzysem wokół Ukrainy.

Pozostało 87% artykułu
Dyplomacja
„Die Zeit” publikuje fragment pamiętników Angeli Merkel. Jest o Trumpie i Putinie
Dyplomacja
Jest rekacja brytyjskiego rządu na zmianę doktryny nuklearnej Rosji
Dyplomacja
W związku z wygraną Trumpa na Ukrainie pojawią się wojska NATO? Mowa m.in. o Polsce
Dyplomacja
Kreml po decyzji Joe Bidena ws. ataków na Rosję: Zmieniliśmy doktrynę nuklearną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dyplomacja
G20: szczyt rozpadu świata