Nowy projekt budżetu nie rozwiewa wątpliwości

Wbrew deklaracjom resortu finansów budżet państwa w coraz mniejszym stopniu odzwierciedla kondycję całego sektora finansów publicznych. Pokazuje tylko pewien fragment całości.

Publikacja: 28.09.2021 21:00

Minister Finansów Tadeusz Kościński

Minister Finansów Tadeusz Kościński

Foto: PAP/Mateusz Marek

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2022 r., który teraz zostanie przekazany do prac sejmowych. Zakłada on, że przyszłoroczne dochody w kasie państwa sięgną 481,4 mld zł, wydatki – 512,4 mld zł, a limit deficytu ustalono na ok. 30,9 mld zł.

Zrównoważony budżet bieżący

Ciekawe, że w porównaniu z pierwszym projektem, którzy rząd przyjął miesiąc temu, a który przez ostatnie tygodnie był przedmiotem obrad Rady Dialogu Społecznego, główne wskaźniki uległy podwyższeniu. I tak, dochody w 2022 r. mają być wyższe o ok. 5,7 mld zł, niż spodziewał się rząd jeszcze miesiąc temu, choć ma to być ciut mniej niż w 2021 r. (w znowelizowanym ostatnio budżecie za 2021 r. ma to być 483 mld zł). Wydatki też mają być wyższe o ok. 6,7 mld zł, co również ma stanowić poziom niższy (aż o 11 mld zł) niż w tym roku.

Minister finansów Tadeusz Kościński podczas wtorkowej konferencji podkreślał, że najnowszy projekt budżetu gwarantuje finansowanie najważniejszych działań strategicznych rządu (np. kontynuację 500+, wzrost wydatków na służbę zdrowia do 5,75 proc. PKB, na obronę narodową – do 2,2 proc. PKB, na waloryzację emerytur – o prawie 5 proc., podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej itp.), ale ma też zapewnić podtrzymanie ożywiania gospodarczego w Polsce.

Czytaj więcej

Podkoloryzowany budżet na 2022 rok. Kościński przedstawia założenia

Z kolei wiceminister Sebastian Skuza zaznaczył, że budżet w części bieżącej jest praktycznie zrównoważony, bo wydatki na inwestycje to 31 mld zł, czyli mniej więcej tyle, ile ma wynosić deficyt.

Jego zdaniem w projekcie uwzględniono też efekty Polskiego Ładu, co ma m.in. obniżyć dochody z PIT o ok. 4,1 mld zł rok do roku.

Trudna ocena

– Przyjęty przez rząd projekt ustawy budżetowej na 2022 r. jest trudny do oceny, i to z kilku powodów – komentuje Jacek Męcina, przewodniczący zespołu problemowego RDS ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. – Prace nad zmianami podatkowymi, które są kluczowe dla dochodów budżetu, nie są jeszcze zakończone, założenia dotyczące inflacji są nierealistyczne, nie wzięto pod uwagę skutków realizacji Krajowego Planu Odbudowy, brakuje przejrzystości wydatków zaplanowanych w 2022 r. – wylicza.

Czytaj więcej

Polska dostanie pieniądze, gdy uzna prymat prawa Unii

Męcina podkreśla też, że budżet na 2022 r. w praktyce nie odzwierciedla rzeczywistego stanu finansów państwa. Nie uwzględnia choćby Funduszu Przeciwdziałania Covid-19, z którego ma być finansowany np. program inwestycji samorządowych o wartości do 100 mld zł w ciągu trzech lat, ani prognoz finansowych dla Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR z długu finansował w 2020 i 2021 r. programy pomocowe dla firm).

– Wynik budżetu to nic nieznaczący wskaźnik – wtóruje też Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR. – Już nawet według NIK budżet centralny utracił swoją rangę, bo pokazuje tylko część całego sektora, a agencje ratingowe są coraz bardziej zaniepokojone przejrzystością finansów publicznych – zaznaczył.

Czego brakuje w projekcie

Minister Kościński podczas konferencji prasowej zaznaczył, że nic w finansach publicznych nie jest chowane i że rząd pokazuje wszystkie wskaźniki. Jako przykład podał, że już w projekcie budżetu wskazano, że deficyt całego sektora finansów publicznych według metodologii UE wyniesie 2,8 proc. PKB (czyli ok. 75 mld zł). Zadłużenie państwa – także wedle metodologii UE – sięgnie 56,6 proc. PKB, co oznacza spadek rok do roku w relacji do PKB, ale nominalny wzrost o ok. 100 mld zł.

Czytaj więcej

Budżet „cierpi” na nadmiar dochodów z podatków

Eksperci wytykają jednak, że to wciąż za mało informacji, by zyskać kompleksową wiedzę o stanie finansów państwa. Brakuje nawet tak podstawowych danych, jak dochody i wydatki całego sektora, które są mniej więcej dwa razy wyższe niż dochody i wydatki budżetu, czy o kierunkach polityki fiskalnej w perspektywie kilkuletniej.

– Takie dane i analizy resort finansów publikuje raz na rok. W tak szybko zmieniającej się rzeczywistości jak obecnie, przy ciągłych zmianach w budżecie centralnym, to zdecydowanie za mało – podkreśla Dudek.

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2022 r., który teraz zostanie przekazany do prac sejmowych. Zakłada on, że przyszłoroczne dochody w kasie państwa sięgną 481,4 mld zł, wydatki – 512,4 mld zł, a limit deficytu ustalono na ok. 30,9 mld zł.

Zrównoważony budżet bieżący

Pozostało 93% artykułu
Budżet i podatki
Szok w rosyjskiej Dumie: dwie partie nie poparły wojennego budżetu Putina
Budżet i podatki
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące
Budżet i podatki
Deficyt budżetowy będzie wyższy. Sejm przegłosował zmiany
Budżet i podatki
Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet i podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują. Rekordy już nie wrócą?