Evraz notowana w Londynie wyjaśniła, że sankcje spowodowały, iż jest „technicznie niemożliwe” zrealizowanie tej operacji ogłoszonej w ubiegłym roku, aby mogła skupić się na zasadniczej działalności, wytopie stali. Obecną decyzję ogłoszono po zawieszeniu przez Evraza do odwołania wyodrębnienia aktywów węglowych w Rosji, skonsolidowanych w lutym w firmie Raspadskaja, gdy firma matka nie znała jeszcze dokładnie zakresu sankcji na Abramowicza — pisze Reuter. Ta firma węglowa pozostanie nadal częścią Evraza.
Czytaj więcej
Po agresji na Ukrainę kraje zachodnie ogłaszały kolejne sankcje na Rosję, obejmujące też ludzi z otoczenia Władimira Putina i rosyjskich oligarchów. Reuter sporządził ich listę, z informacjami, co stracili do 15 marca.
Teraz Evraz wyjaśniła, że Abramowicz mający w niej 28,64 proc. udziałów (i klub piłkarski Chelsea) nie sprawują nad nią kontroli, sama uważa, że nie została objęta sankcjami ani wytypowana do nich. Sankcje ogłoszone wobec Rosji wywołały jednak poważny zamęt w tej firmie: straciła ponad 60 proc. wartości, od 10 marca zawieszono obrót jej akcjami, w marcu zablokowano wypłatę kuponów od jej obligacji, a po ucieczce członków kierownictwa pozostał na stanowisku jedynie prezes. Brytyjski dostawca indeksów FTSE Russell ogłosił w marcu, że usunie ze swych zestawów cztery firmy związane z Rosją, w tym Evraza, bo wielu brokerów odmawia obrotu ich akcjami.