Szymon Marciniak może być sędzią finału Euro 2024, choć nominacja arbitra na najważniejszy mecz turnieju to zawsze wypadkowa wielu zmiennych, a swoją rolę gra także polityka.
Polscy sędziowie powinni byli pozwolić dokończyć akcję. Tak szybkie podniesienie chorągiewki i gwizdek to był błąd, bo wytyczne mówią „wait and see”. Przerwanie gry nie dało szansy sędziom VAR na analizę całej akcji - mówi "Rzeczpospolitej" Marcin Borski, były arbiter międzynarodowy.
Bayern Monachium nie zapomni tego Szymonowi Marciniakowi. W samej końcówce rewanżowego półfinałowego spotkania z Realem Madryt polski sędzia podjął decyzję, z którą Niemcy nie mogą i długo nie będą mogli się pogodzić.
Trudno udawać, że złapanie kogoś ręką za bardzo czułe narządy było zgodne z przepisami. Za takie zachowanie należy się czerwona kartka, bo to jest forma przemocy - mówi „Rzeczpospolitej” Rafał Rostkowski, były arbiter międzynarodowy, ekspert TVP Sport.
W przyszłym tygodniu w Arabii Saudyjskiej rozpoczyna się turniej, w którym nie zabraknie polskich akcentów. Sędziować będzie Szymon Marciniak, a na trenerskiej ławce Urawa Red Diamonds usiądzie Maciej Skorża.
Najlepszy polski arbiter pojedzie na Klubowe Mistrzostwa Świata, które od 12 do 22 grudnia odbędą się w Arabii Saudyjskiej. Polskich akcentów będzie więcej, bo spotka się tam z Maciejem Skorżą.