Grzegorz Borys poszukiwany. Były żołnierz GROM: Może ukrywać się pół roku

Poszukiwany 44-letni Grzegorz Borys, który jest podejrzany o zabójstwo swego sześcioletniego syna w Gdyni, prawdopodobnie żyje i może ukrywać się przez wiele miesięcy - ocenił w rozmowie z Polsat News były żołnierz GROM Paweł Mateńczuk ps. Naval.

Publikacja: 03.11.2023 16:59

Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobraz

Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zdecydowano o zawężeniu terenu poszukiwań Grzegorza Borysa do dwóch hektarów w tym rejonie

Foto: PAP/Adam Warżawa

zew

W piątek 3 listopada mijają dwa tygodnie poszukiwań Grzegorza Borysa. W akcji poszukiwań mężczyzny bierze udział około tysiąca przedstawicieli policji, Straży Granicznej, straży pożarnej oraz Żandarmerii Wojskowej. Jak poinformowała w komunikacie Komenda Wojewódzka Policja w Gdańsku, zdecydowano o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów. Działania koncentrują się wokół rejonu zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Zdaniem policjantów i żandarmów wojskowych, w tym miejscu może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. "Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą" - podała policja.

Czytaj więcej

Zabójstwo 6-latka w Gdyni: Zawężono obszar poszukiwań Grzegorza Borysa

Poszukiwania Grzegorza Borysa w "skrajnie trudnym" terenie

"Przeszukiwany teren jest skrajnie trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i trudno dostępne miejsca. Mimo sprawdzenia zbiornika przez nurków wojskowych oraz strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego Gdańsk nie zdołano dotrzeć do wszystkich części tego terenu, z tego powodu do jego przeszukiwania będzie wykorzystywany specjalistyczny sprzęt. Aby dokładnie i bezpiecznie przeszukać ten teren trwają konsultacje z ekspertami m.in. z zakresu hydrologii" - podano w komunikacie.

Były żołnierz GROM o Grzegorzu Borysie: Myślę, że żyje

Poszukiwania Grzegorza Borysa w rozmowie z Polsat News komentował były żołnierz GROM Paweł Mateńczuk ps. Naval, który wyraził przypuszczenie, że poszukiwany żyje. - Gdyby chciał się zabić, zrobiłby to nawet przy dziecku - dodał.

Zdaniem byłego żołnierza GROM, prowadzące poszukiwania służby powinny "odpuścić" podejrzanego, który, zdaniem Mateńczuka, "bawi się" sytuacją. Rozmówca Polsat News zasugerował, by biorący udział w obławie - bez informowania mediów i społeczeństwa - rozstawili na terenie poszukiwań "mnóstwo fotopułapek". - Znam ten teren i uważam, że (Grzegorz Borys - red.) mógł sobie wynaleźć i przygotować bardzo dobrą kryjówkę, gdzie może przetrwać długo, bez problemu nawet pół roku - powiedział stacji były żołnierz GROM.

Grzegorz Borys

Grzegorz Borys

Foto: PomorskaPolicja/X

Wypadek podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Nie żyje nurek

W czwartek 2 listopada o godz. 18:00 we wszystkich jednostkach Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej włączono sygnały świetlno-dźwiękowe. Jak informował komendant główny PSP Andrzej Bartkowiak, strażacy oddali w ten sposób hołd swojemu 27-letniemu koledze, strażakowi-nurkowi Bartoszowi Błyskalowi.

Sekc. Bartosz Błyskal brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa. W środę strażak podczas pełnienia służby miał wypadek na terenie zbiornika wodnego przy ulicach Lipowej i Źródło Marii w Gdyni. Strażaka wyciągnięto na brzeg i przetransportowano do gdyńskiego szpitala. Życia 27-latka nie udało się uratować.

Działania strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Gdańsk" były prowadzone na wniosek policji. Poszukiwania podjęto po tym, jak w okolicy pies tropiący zgubił trop poszukiwanego Grzegorza Borysa.

Poszukiwania Grzegorza Borysa trwają. Apel policji

Teren poszukiwań mężczyzny podejrzanego o zabójstwo swojego syna został wygrodzony i zabezpieczony przez służby na czas akcji przeszukiwania tego miejsca. Policja zwróciła się z apelem o wyrozumiałość i niewchodzenie na teren poszukiwań, a także o stosowanie się do poleceń policjantów i żandarmów.

Według śledczych, którzy zabezpieczyli zapis z kamer monitoringów, dotychczas nic nie wskazało, by poszukiwany Grzegorz Borys znajdował się poza terenem leśnym. Śledczy mieli sprawdzić kilkaset informacji na temat ewentualnych miejsc pobytu poszukiwanego.

Zabójstwo sześciolatka w Gdyni

W piątek 20 października w mieszkaniu w dzielnicy Karwiny w Gdyni odnaleziono zwłoki sześcioletniego dziecka. Chłopiec padł ofiarą zabójstwa. Ciało sześciolatka odnalazła jego matka, która wróciła z pracy.

Tego samego dnia policja opublikowała dane oraz wizerunek poszukiwanego w tej sprawie ojca chłopca - 44-letniego Grzegorza Borysa.

Prokurator ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej w Gdyni zarządził poszukiwania Grzegorza Borysa na podstawie listu gończego. Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu mężczyźnie zarzutu przestępstwa z art. 148 par. 2 pkt 1 Kodeksu karnego, czyli zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Grzegorz Borys jest poszukiwany na terenie całego kraju. Sąd wydał także Europejski Nakaz Aresztowania za mężczyzną. Interpol wystawił czerwoną notę za Grzegorzem Borysem.

W piątek 3 listopada mijają dwa tygodnie poszukiwań Grzegorza Borysa. W akcji poszukiwań mężczyzny bierze udział około tysiąca przedstawicieli policji, Straży Granicznej, straży pożarnej oraz Żandarmerii Wojskowej. Jak poinformowała w komunikacie Komenda Wojewódzka Policja w Gdańsku, zdecydowano o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów. Działania koncentrują się wokół rejonu zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Zdaniem policjantów i żandarmów wojskowych, w tym miejscu może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. "Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą" - podała policja.

Pozostało 84% artykułu
Przestępczość
Fatalna pomyłka policji. Na autostradzie A4 funkcjonariusze ostrzelali niewłaściwy samochód
Przestępczość
Były poseł Platformy oskarżony. Sławomir N. miał przywłaszczyć publiczne pieniądze
Przestępczość
W Polsce ubyło rasizmu i ksenofobii. Zaskakujący raport OBWE
Przestępczość
Wojskowe buty przed sądem. Oszustwo na ogromną kwotę
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Uczelniana ośmiornica, czyli jak wyglądał „układ wzajemności” w Collegium Humanum