Opisana przez Onet tajna operacja CBA o kryptonimie „Vampiryna” miała być wymierzona w Adama Buraka, członka zarządu Orlenu ds. marketingu i komunikacji.
Na przełomie 2019 i 2020 roku ówczesny szef CBA Ernest Bejda miał złożyć w Sądzie Okręgowym w Warszawie cztery wnioski o zgodę na kontrolę operacyjną telefonów Buraka. Podsłuchy miały być założone w związku z podejrzeniem korupcji. Jeden z tych wniosków mógł dotyczyć wykorzystania oprogramowania Pegasus.
W ramach prowadzonych działań, agenci CBA przed kilka miesięcy podsłuchiwali Adama Buraka i osoby, które się z nim kontaktowały. Po ponad roku sporządzono raport "Analiza materiałów operacyjnych zgromadzonych w ramach SOR o kryptonimie »Vampiryna« nr rej. 15/19/WA"
W jednym z rozdziałów opisano "podejrzenia popełnienia przestępstwa niegospodarności, nadużycia zaufania oraz działania na szkodę spółki", którego mieli dokonać Daniel Obajtek i Adam Burak podczas "zakupu w Chinach przez spółkę PKN Orlen S.A. maseczek ochronnych za pośrednictwem spółki E&K Sp. z o.o.".
Wskazana firma należała do nieżyjącego Andrzej Izdebskiego, handlarza bronią, który w czasie pandemii sprzedał Ministerstwu Zdrowia niesprawne respiratory. Ostatecznie samolot Boeing 767 poleciał do Chin, ale wrócił do kraju bez maseczek. Agenci CBA ocenili stratę Orlenu z tego tytułu na 500 tys. do 1 mln dolarów.