UE wprowadziła już embargo na sprowadzanie węgla z Rosji (w ramach piątego pakietu sankcji) i częściowe embargo na sprowadzanie ropy z Rosji (w ramach szóstego pakietu sankcji).
To ostatnie obejmuje ropę sprowadzaną drogą morską, co oznacza, że rosyjska ropa nadal będzie mogła płynąć do UE ropociągami, dzięki czemu korzystać będą mogły z niej kraje UE pozbawione dostępu do morza - Węgry, Czechy i Słowacja. Teoretycznie ropę drogą lądową z Rosji mogłyby nadal sprowadzać również Polska i Niemcy, do których płynie ona rurociągiem "Przyjaźń", ale oba te kraje zrezygnowały z tej możliwości dobrowolnie.
Gaz z Rosji przestał już płynąć do Polski i Bułgarii, ale też do Holandii i jednego odbiorcy w Niemczech
W przypadku rosyjskiego gazu problemem - jeśli chodzi o embargo - jest brak w wielu krajach odpowiedniej infrastruktury, pozwalającej na sprowadzanie skroplonego gazu od innych niż Rosja dostawców.
Gaz z Rosji przestał już płynąć do Polski i Bułgarii, ale też do Holandii i jednego odbiorcy w Niemczech w związku z tym, że odbiorcy z tych krajów nie zgodzili się na płacenie za rosyjski gaz w rublach, czego od marca Rosja domaga się od państw uznawanych za "nieprzyjazne".