Decyzją sądu Sławomir Nowak ma spędzić w areszcie kolejne trzy miesiące. Przedłużony - o dwa miesiące - został także areszt dla przedsiębiorcy Jacka P.
Pod koniec września trzy kolejne osoby zostały zatrzymane przez CBA w związku z postępowaniem dotyczącym Nowaka. Wśród zatrzymanych byli m.in. były prezes koncernu paliwowo-energetycznego Dariusz K. oraz były członek zarządu spółek energetycznych Wojciech T.
Przeprowadzane przez CBA czynności miały związek ze śledztwem prowadzonym wraz z Prokuraturą Okręgową w Warszawie przeciwko Nowakowi i innym osobom podejrzanym o przestępstwa korupcyjne oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. "Postępowanie jest rozwojowe, cały czas gromadzone i analizowane są w sprawie materiały dowodowe" - informowały służby prasowe CBA.
Wcześniej prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił, że w ramach śledztwa przeciwko Nowakowi uzyskano ważne zeznania. Zaznaczył, że udało się przekonać jednego z kluczowych świadków mających wiedzę o działalności byłego ministra do współpracy z prokuraturą.
Pod koniec lipca Sławomir Nowak, były minister transportu i były szef ukraińskiego Ukrawtodoru został aresztowany na trzy miesiące. Wcześniej usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą, korupcji i prania brudnych pieniędzy.
Sławomir Nowak był w latach 2011-2013 ministrem transportu w rządzie PO-PSL premiera Donalda Tuska, później kierował pracami ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor. Wraz z nim zatrzymano w tej sprawie Dariusza Z., byłego dowódcę JW "GROM" oraz przedsiębiorcę z Gdańska Jacka P.