Policjanci z warszawskiego Targówka ustalili w ostatnich dniach miejsce pobytu mężczyzny, który podejrzany jest o kradzież siedmiu rowerów o łącznej wartości kilu tysięcy złotych.
34-latek unikał swojego stałego miejsca zamieszkania, ale funkcjonariuszom udało się go zatrzymać w kafejce internetowej na terenie Pragi Południe.
Po przewiezieniu na komisariat okazało się, że mężczyzna kilka dni wcześniej został zatrzymany na Mokotowie, gdzie dokonał podobnego przestępstwa.
W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że "miał dość kłótni z matką i to dlatego kradł, liczył na to, że w końcu trafi do więzienia i tam odpocznie".
Mężczyzna na 3 miesiące trafił do aresztu.