Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rosyjski rząd chce skierować dodatkowe środki na pomoc mieszkańcom obwodu kurskiego, w którym trwa ukraińska ofensywa.
Podczas gdy Ukraina kontynuuje swoją inwazję na obwód kurski, jej wojska wciąż tracą cenne tereny na wschodnim froncie. Dowódcy obwiniają za tę sytuację słabo wyszkolonych rekrutów z niedawnej mobilizacji, a także wyraźną przewagę Rosji w amunicji i sile powietrznej.
Oficerowie twierdzą ponadto, że niektórzy nowi ukraińscy żołnierze odmawiają strzelania do wroga. Inni mają trudności ze składaniem broni lub koordynowaniem podstawowych ruchów bojowych. Kilku nawet porzuciło swoje stanowiska na placu boju - pisze Associated Press.
- Niektórzy ludzie nie chcą strzelać. Widzą wroga na pozycji strzeleckiej w okopach, ale nie otwierają ognia. Dlatego nasi ludzie umierają — powiedział sfrustrowany dowódca batalionu w 47. Brygadzie Ukrainy, którego cytuje AP. Dodał, że strach wywołuje panikę i chaos, zdarzało się, że przerażeni nowi rekruci uciekali z pola walki.
- Ten strach wywołuje panikę i chaos. To jest również powód, dla którego tracimy terytoria - mówił wspomniany dowódca z 47. Brygady. Jako przykład podał utratę w lipcu wioski Prohres. Jednostki z 31. Brygady opuściły pole w bitwy w panice, co skłoniło 47. Brygadę do włączenia się do bitwy i próby ustabilizowania linii. Podobny scenariusz rozegrał się w maju we wsi Oczeretyne.