– Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – twierdzi premier Beniamin Netanjahu. – Świat będzie świadkiem niezwykłych scen – brzmiało ostrzeżenie irańskiej telewizji. Tak wyglądają ostatnie chwile przed irańskim odwetem za upokarzający zamach w Teheranie na Ismaila Haniję, lidera Hamasu.
Zdaniem portalu Axios powołującego się na informacje z kręgów wojskowych USA i Izraela skoordynowany atak Iranu oraz jego sojuszników nastąpić może w poniedziałek. Amerykanie wzmocnili już swe siły w regionie, przygotowując się do udzielenia pomocy Izraelowi w wypadku zmasowanego ataku dronów oraz rakiet, jak to miało miejsce w połowie kwietnia tego roku. W kierunku Izraela wystrzelono wtedy ponad 300 rakiet i dronów. Niemal wszystkie zostały zestrzelone. Znaczna część przez siły amerykańskie oraz zachodnich koalicjantów patrolujących szlaki wodne w regionie.
Czytaj więcej
Libański Hezbollah ogłosił, że w sobotę ostrzelał Izrael "dziesiątkami rakiet". Izraelska armia odpowiedziała, że wystrzelono ok. 30 pocisków, z których większość została zestrzelona. Izrael poinformował również, że system obrony powietrznej Żelazna Kopuła wystrzelił pociski w celu przechwycenia ataku z Libanu nad Galileą wczesnym rankiem w niedzielę.
W Izraelu oczekuje się, że odwet będzie miał podobny charakter do poprzedniego po izraelskim ataku na ambasadę Iranu w Damaszku. Wtedy jednak Teheran poczynił starania, aby ewentualne szkody w Izraelu były niewielkie. Dlatego też odpowiedź Izraela ograniczyła się do zdewastowania jednego z systemów radarowego przeciwnika.
Jak będzie wyglądał odwet Iranu na Izraelu? Ekspert odpowiada
– Obecnie sytuacja jest inna, gdyż można się spodziewać masowanego ataku rakietowego proirańskiego Hezbollahu w odwecie za zamach na Fuada Szukra, który był numerem 2 w hierarchii tej organizacji. To właśnie może okazać się największym zagrożeniem – mówi „Rzeczpospolitej” Avi Scharf z dziennika „Haarec”. Dodaje, że irański odwet może być także skierowany przeciwko izraelskim placówkom na świecie, sportowcom w Paryżu czy turystom, zwłaszcza że tysiące z nich mają kłopot z powrotem do domu po zawieszeniu lotów z lotniska Ben Guriona. Nie ma pewności, czego się spodziewać. Irański dziennik „Kayhan” zapewnia, że celem ataku będzie Tel Awiw oraz Hajfa. Spodziewa się też „bolesnych strat ludzkich”.