Minister obrony Izraela Jo'aw Gallant oświadczył w czwartek, że sukcesy odniesione przez izraelską armię w walkach z palestyńskimi bojownikami w położonym w południowej części Strefy Gazy Chan Junus oznaczają, że siły izraelskie mogą przesunąć się w stronę Rafah, na granicy Strefy Gazy z Egiptem.
Strefa Gazy: Izrael zapowiada przesunięcie działań wojennych w rejon Rafah
W rejonie Rafah schronienie znalazła połowa z liczącej 2,3 mln mieszkańców ludności Strefy Gazy.
„Realizujemy naszą misję w Chan Junus, dotrzemy też do Rafah i wyeliminujemy elementy terrorystyczne, które nam zagrażają” - oświadczył Gallant.
49-letni Osama Ahmed, ojciec pięciorga dzieci z miasta Gaza, który obecnie znalazł schronienie w Chan Junus twierdzi, że walki w mieście nadal trwają, a Izrael atakuje je z powietrza, ziemi i morza. - Jedyne czego chcemy to zawieszenie broni — mówi. W czwartkowym nalocie na jeden z domów w Chan Junus rannych miało zostać 13 osób.
Propozycja zawieszenia broni: Ile potrwałaby przerwa w walkach w Strefie Gazy?
Tymczasem negocjatorzy z Kataru i Egiptu liczą na pozytywne przyjęcie przez Hamas propozycji zawieszenia broni uzgodnionej w czasie rozmów w Paryżu z udziałem przedstawicieli wywiadu Izraela oraz dyrektora CIA, Williama Burnsa.