W nocy z czwartku na piątek doszło do ataku, którego celem była infrastruktura militarna proirańskich rebeliantów Hutich, którzy zaburzają ruch statków na Morzu Czerwonym. Swoje ataki na bardzo ważnej dla świata trasie morskiej Huti motywują wsparciem dla Palestyńczyków w Gazie.
Prezydent USA Joe Biden zaznaczył, że „to bezpośrednia odpowiedź na bezprecedensowe ataki Hutich przeciwko międzynarodowym okrętom na Morzu Czerwonym, w tym po raz pierwszy w historii z użyciem przeciwokrętowych pocisków balistycznych”.
Czytaj więcej
Celem nocnego ataku była infrastruktura militarna proirańskich rebeliantów Hutich, którzy zaburzają ruch statków na Morzu Czerwonym. Swoje ataki na bardzo ważnej dla świata trasie morskiej Huti motywują wsparciem dla Palestyńczyków w Gazie.
W sobotę nad ranem Amerykanie przeprowadzili kolejne ataki. Z pokładu niszczyciela USS Carney wystrzelono pociski Tomahawk, „aby zmniejszyć zdolność Huti do atakowania statków morskich, w tym statków handlowych” - przekazało Centralne Dowództwo USA. Celem sobotniego ataku była stacja radarowa wykorzystywana do ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym.
Kanał telewizyjny ruchu Huti Al-Masirah poinformował, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania atakują stolicę Jemenu, Sanę.