Ministerstwo Obrony Rosji: Ukraińskie czołgi szturmowały granicę Rosji

Rosyjska armia miała odeprzeć próbę ataku wojsk ukraińskich, które - przy wykorzystaniu czołgów - próbowały wedrzeć się do obwodu biełgorodzkiego - informuje Ministerstwo Obrony Rosji.

Aktualizacja: 01.06.2023 12:57 Publikacja: 01.06.2023 11:59

Ukraińskie wyrzutnie rakiet Grad

Ukraińskie wyrzutnie rakiet Grad

Foto: Sztab Generalny armii Ukrainy

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 463

"Siłami dwóch kompanii piechoty zmotoryzowanej, wspieranych przez czołgi, próbowali wtargnąć na terytorium Federacji Rosyjskiej w rejonie miejscowości Nowaja Tawołżanka i przejścia granicznego Szebekino" - informuje Ministerstwo Obrony Rosji.

Jednocześnie resort obrony Rosji poinformował, że w wyniku ataku nie doszło do naruszenia granicy Rosji.

Czytaj więcej

Prigożyn chce "swojego" odcinka frontu. Rosyjskich dowódców nazywa "klaunami"

Resort obrony Rosji podał, że Federacja Rosyjska użyła lotnictwa, wojsk rakietowych i artylerii, aby odeprzeć atak Ukraińców w pobliżu granicy obwodu biełgorodzkiego (graniczy z obwodem charkowskim).

"Lotnictwo Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej przeprowadziło 11 uderzeń na wroga. Wojska rakietowe i artyleria przeprowadziły 77 misji ogniowych, przeprowadzono też dwa uderzenia z ciężkich miotaczy ognia" - oświadczył rosyjski resort obrony.

Atak miał mieć miejsce ok. 3 nad ranem czasu moskiewskiego, po "intensywnym ostrzale obiektów cywilnych obwodu biełgrodzkiego".

Według strony rosyjskiej Rosjanie stracili ponad 30 żołnierzy, cztery pojazdy opancerzone, wyrzutnię rakiet Grad i jedną półciężarówkę.

Tymczasem gubernator obwodu biełgorodzkiego zaprzeczał doniesieniem Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, jednostki rosyjskich ochotników walczących po stronie Ukrainy, jakoby wtargnęli oni na teren obwodu i prowadzili działania militarne na jego terenie.

- Nie było i nie ma wroga na terytorium obwodu biełgorodzkiego - oświadczył.

- Jest zmasowany ostrzał. Oczywiście, życie cywilów jest zagrożone. Głównie w Szebekino i okolicznych wioskach - oświadczył.

O sytuacji na granicy miał zostać poinformowany Władimir Putin.

Szebekino pod ostrzałem

O ostrzale miasta Szebekino od rana informuje gubernator obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow. Gładkow poinformował na swoim kanale w serwisie Telegram, że rannych w ostrzale zostało dziewięć osób.

Ukraińcy mają ostrzeliwać Szebekino z wyrzutni rakiet Grad.

83,6 tys.

Tyle osób mieszka w miejscowości Szebekino

W wyniku ostrzału w płomieniach miał stanąć internat. W Biełgorodzie nie ma prądu.

Władze obwodu biełgorodzkiego zapowiedziały, że przygotują tymczasowe schronienie dla tych, którzy chcą opuścić ostrzeliwany rejon szebekiński.

Rejon szebekiński liczy 83,6 tys. mieszkańców, a samo Szebekino - 38,9 tys.

Obwód biełgorodzki był już wcześniej atakowany

22 maja do obwodu biełgorodzkiego wtargnęła grupa rosyjskich ochotników z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolna Rosja", złożona z dwóch czołgów, transportera opancerzonego i dziewięciu innych pojazdów opancerzonych.

Grupa ta miała zająć przygraniczną wieś Kozinka, w rejonie grajworońskim, znajdującą się ok. 600 metrów od granicy z ukraińskim obwodem sumskim. Według niektórych źródeł rosyjskie formacje paramilitarne zajęły też wsie Głotowo i Gora-Podoł (odpowiednio 3 i 5 km od granicy).

Czytaj więcej

Analitycy wojskowi tłumaczą cel ataku na obwód biełgorodzki

Atak na obwód biełgorodzki był drugim wtargnięciem żołnierzy walczących po stronie Ukrainy na terytorium Rosji od początku wojny. Rosyjski Korpus Ochotniczy po raz pierwszy zaatakował rosyjskie terytorium w marcu, gdy jego bojownicy wtargnęli do obwodu briańskiego.

Ukraińcy twierdzili po tamtych atakach, że rosyjscy ochotnicy realizowali je autonomicznie, a działania te nie były koordynowane przez ukraińską armię. Rosja o oba ataki oskarżyła Ukrainę, a Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla mówił, że Rosjanie, którzy mieszkają na Ukrainie i walczą po stronie Ukrainy, są dla Moskwy Ukraińcami.

"Siłami dwóch kompanii piechoty zmotoryzowanej, wspieranych przez czołgi, próbowali wtargnąć na terytorium Federacji Rosyjskiej w rejonie miejscowości Nowaja Tawołżanka i przejścia granicznego Szebekino" - informuje Ministerstwo Obrony Rosji.

Jednocześnie resort obrony Rosji poinformował, że w wyniku ataku nie doszło do naruszenia granicy Rosji.

Pozostało 93% artykułu
Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym