Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę.
Występując we wtorek przed przysypiającymi parlamentarzystami i duchownymi różnych konfesji prezydent Rosji skupiał się na matematyce. Monotonnie przytaczał liczby i statystyki próbując przekonać rodaków, że po roku krwawej wojny z Ukrainą żyją nawet lepiej niż wcześniej: mniejsze bezrobocie, lepsze warunki pracy, większe płace.
Czytaj więcej
Europa powinna dać Ukrainie więcej ze swojego arsenału. Nie z magazynów, muzeów, z lamusa, lecz sprzęt nowoczesny, który ma wielokrotnie większe możliwości rażenia niż sprzęt rosyjski - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Słuchając rosyjskiego przywódcy we wtorek można było odnieść wrażenie, że w Rosji w ciągu ostatniego roku nic szczególnego się nie wydarzyło. Główne przesłania: „operacja” trwa według planu, przemysł zbrojeniowy został postawiony na pełne obroty, gospodarka wytrzyma nacisk zachodnich sankcji, Rosja ma nie tylko wrogów, ale i przyjaciół na świecie.
Na wypełnionym moskiewskim stadionie Łużniki w środę pojawił się już zupełnie inny Putin, jego przemówienie było niezwykle krótkie i bardziej emocjonalne od wtorkowego. Do wypełnionego po brzegi stadionu wyszedł znienacka w trakcie koncertu z okazji obchodzonego w Rosji 23 lutego „Dnia obrońcy ojczyzny”. Trybuny wiwatowały: Rosja, Rosja, Rosja.