Kreml ostrzega przed "nowym poziomem" konfliktu. "Nawet mówienie jest groźne"

Dostarczenie Ukrainie broni, która pozwalałaby razić cele na terytorium Rosji, może przenieść konflikt na nowy poziom - oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.

Publikacja: 19.01.2023 11:39

Dmitrij Pieskow

Dmitrij Pieskow

Foto: PAP/EPA

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 330

Amerykański dziennik "NYT" napisał, że USA nie wykluczają dostarczenia Ukrainie broni, którą ta mogłaby razić cele na Krymie. Rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, pytany o te doniesienia podkreślił, że USA uważają, iż "Krym to Ukraina", a Ukraina "ma prawo bronić się na całym swoim suwerennym terytorium".

"NYT" podkreśla jednocześnie, że decyzje ws. przekazania Ukrainie np. pocisków ATACMS, pozwalających razić precyzyjnie cele na odległość do 300 km, na razie nie zapadły.

Czytaj więcej

"NYT": USA rozważają wsparcie Ukrainy w atakach na cele na Krymie

Tymczasem kolejni zachodni politycy deklarują, że konieczne jest jak najszybsze dostarczenie zachodnich wozów bojowych i czołgów Ukrainie. Wielka Brytania zadeklarowała, że przekaże Ukrainie 12 czołgów Challenger II, Polska, Dania i Finlandia są gotowe przekazać Ukrainie czołgi Leopard 2, a USA są gotowe przekazać Ukrainie gąsienicowe wozy bojowe Bradley. W czwartek Szwecja oświadczyła, że przekaże Ukrainie swoje wozy bojowe, CV90, które w jednej z wersji są praktycznie lekkimi czołgami.

Rzecznik Kremla, komentując doniesienia o dostawach zachodniej broni na Ukrainę stwierdził, że "to przeniosłoby konflikt na nowy poziom jakościowy, co nie wróży dobrze globalnemu i paneuropejskiemu bezpieczeństwu".

Ukraina ma już broń, z pomocą której może stale atakować rosyjskie terytorium, codziennie

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla

Pieskow mówił też, że sama "dyskusja na temat dopuszczalności dostaw Ukrainie broni, która umożliwi uderzenia na terytorium Rosji... jest potencjalnie ekstremalnie groźna".

- Chociaż Ukraina ma już broń, z pomocą której może stale atakować rosyjskie terytorium, codziennie. Chodzi mi o nasze nowe regiony - dodał Pieskow odnosząc się do nielegalnie anektowanych jesienią 2022 roku części okupowanej Ukrainy.

Pieskow skomentował też słowa byłego prezydenta, Dmitrija Miedwiediewa, który na swoim kanale w serwisie Telegram napisał, że "porażka mocarstwa nuklearnego w wojnie konwencjonalnej może wywołać wybuch wojny atomowej", bo "mocarstwa nuklearne nie przegrywają dużych konfliktów, od których zależy ich los".

Rzecznik Kremla podkreślił, że słowa te nie oznaczają zmiany doktryny obronnej Rosji w kwestii użycia broni atomowej.

- Przeczytajcie doktrynę atomową, nie ma tu sprzeczności - stwierdził, zwracając się do dziennikarzy.

Rosyjska doktryna obronna przewiduje, że Moskwa może użyć - jako pierwsza - broni atomowej, gdy zagrożone jest terytorium Rosji.

Amerykański dziennik "NYT" napisał, że USA nie wykluczają dostarczenia Ukrainie broni, którą ta mogłaby razić cele na Krymie. Rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, pytany o te doniesienia podkreślił, że USA uważają, iż "Krym to Ukraina", a Ukraina "ma prawo bronić się na całym swoim suwerennym terytorium".

"NYT" podkreśla jednocześnie, że decyzje ws. przekazania Ukrainie np. pocisków ATACMS, pozwalających razić precyzyjnie cele na odległość do 300 km, na razie nie zapadły.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany