Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi, że na niektórych odcinkach frontu Ukraińcy przygotowują się do natarcia.
Ogromne wydatki na armię, a z drugiej strony spadek dochodów ze sprzedaży surowców z powodu nałożonych sankcji - tak wygląda rzeczywistość w Rosji dziewięć miesięcy po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.
Według wyliczeń "Forbesa" wydatki Rosji na wojnę podwoiły się tej jesieni, a walki kosztują Moskwę co najmniej dziesięć miliardów dolarów miesięcznie. Wydatki wzrosły z powodu liczby żołnierzy nowo włączonych do walk na Ukrainie po mobilizacji ogłoszonej przez prezydenta Władimira Putina.
Najwięcej Rosjanie przeznaczyli na sam sprzęt. Najdroższe są pociski, a następnie broń, amunicja i paliwo. Na zaopatrzenie artylerii Rosja miała przeznaczyć ok. 5,5 mld dolarów.
Rosja wystrzeliła ponad 4 tys. rakiet w kierunku Ukrainy, a średni koszt jednej rosyjskiej rakiety to trzy miliony dolarów - podaje magazyn.