Gen. Skrzypczak: Chodzi już tylko o to, by mieć jak najwięcej w ręku przed rozpoczęciem rozmów

- Obie strony będą się spieszyły, żeby dokonać takich rozstrzygnięć, które pozwolą im mieć kartę przetargową przy stole negocjacyjnym - powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, komentując sytuację na froncie wojny Rosji z Ukrainą.

Publikacja: 18.11.2022 18:59

Gen. Skrzypczak: Chodzi już tylko o to, by mieć jak najwięcej w ręku przed rozpoczęciem rozmów

Foto: PAP/Rafał Guz, Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

qm

Zdaniem Skrzypczaka „trwają przygotowania do negocjacji” Kijowa z Moskwą. - Wielcy gracze typu Chiny i USA, spotkali się, podali sobie ręce, to jest pozwolenie na rozpoczęcie rozmów za kulisami. I one trwają, nikt nie ujawnia faktów, ale oni się spotykają, rozmawiają z udziałem przedstawicieli obu stron, czyli Ukrainy i Rosji - przekonywał w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.

- Obie strony będą się spieszyły, żeby dokonać takich rozstrzygnięć, które pozwolą im mieć kartę przetargową przy stole negocjacyjnym - ocenił wojskowy, według którego „dla Ukraińców szansą jest przecięcie połączenia lądowego Rosja-Krym, uderzając w kierunku Melitopola, a nie Mariupola”. - Jest to krótsze ramię operacyjne. Jeśli rozetną połączenie lądowe (Rosji z Krymem - red.), to będzie poważny sukces Ukraińców - tłumaczył.

Czytaj więcej

Czy Ukraińcy zdobyli przyczółki na lewym brzegu Dniepru? „Być może to partyzanci”

Zdaniem generała „Rosjanie odtwarzają teraz odwody operacyjne, które rozmieszczają nad północną granicą Ukrainy”. - Nie użyją ich na wschodzie, bo tam mają wystarczające siły, ale mogą użyć tych sił na północy. W celu wykonania jednego, dwóch uderzeń takich, które spowodują to, że znowu zagarną część terytorium Ukrainy. Mogą tam uderzyć po to, żeby zająć teren, aby mieć tę kolejną kartę przetargową przy stole negocjacyjnym - mówił.

Skrzypczak zauważył, że szanse na atak Rosjan z północy są bardzo realne. - Myślę, że Rosjanie zimą będą mieli gotowe odwody. Znając Rosjan, są gotowi uderzyć, kiedy zetnie mróz - stwierdził.

- Obie strony muszą się spieszyć. Trwa teraz wyścig z czasem, żeby mieć jak najwięcej w ręku przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów. Chodzi już tylko o to, o nic innego - orzekł gen. Waldemar Skrzypczak.

Zdaniem Skrzypczaka „trwają przygotowania do negocjacji” Kijowa z Moskwą. - Wielcy gracze typu Chiny i USA, spotkali się, podali sobie ręce, to jest pozwolenie na rozpoczęcie rozmów za kulisami. I one trwają, nikt nie ujawnia faktów, ale oni się spotykają, rozmawiają z udziałem przedstawicieli obu stron, czyli Ukrainy i Rosji - przekonywał w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.

- Obie strony będą się spieszyły, żeby dokonać takich rozstrzygnięć, które pozwolą im mieć kartę przetargową przy stole negocjacyjnym - ocenił wojskowy, według którego „dla Ukraińców szansą jest przecięcie połączenia lądowego Rosja-Krym, uderzając w kierunku Melitopola, a nie Mariupola”. - Jest to krótsze ramię operacyjne. Jeśli rozetną połączenie lądowe (Rosji z Krymem - red.), to będzie poważny sukces Ukraińców - tłumaczył.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany