Rosyjski żołnierz: Nie mieliśmy jedzenia, wody. Mamy broń z czasów Afganistanu

Paweł Filatiew, 33-letni były rosyjski spadochroniarz, który dwa tygodnie temu w serwisie społecznościowym VKontakte publicznie wypowiedział się przeciw wojnie na Ukrainie, po czym uciekł z Rosji, w rozmowie z CNN mówi, że sposób, w jaki Kreml uzasadnia inwazję na Ukrainie, oparty jest na kłamstwie.

Publikacja: 23.08.2022 07:02

Rosyjscy żołnierze w Chersoniu

Rosyjscy żołnierze w Chersoniu

Foto: PAP/EPA

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 181

Były żołnierz rosyjskich wojsk powietrzno-desantowych w rozmowie z CNN przekonuje, że rosyjscy żołnierze na Ukrainie są "głodni, zmęczeni i pozbawieni złudzeń", a działania wojenne Kremla "niszczą pokojowe życie ludzi".

- Rozumiemy, że zostaliśmy wciągnięci w poważny konflikt, w którym po prostu niszczymy miasta i w rzeczywistości nikogo nie wyzwalamy - podkreślił Filatiew.

- Wielu rozumie, że nie widzimy niczego z tego, czym nasz rząd próbował uzasadniać nam (inwazję na Ukrainę - red.). Wszystko to były kłamstwa - przyznał były rosyjski żołnierz. - Niszczymy pokojowe życie ludzi. To wpływa na nasze morale. Poczucie, że nie robimy niczego dobrego - dodał.

Czytaj więcej

Wywiad USA: Rosja przygotowuje się do ataków na ukraińskie obiekty rządowe

33-letni Filatiew przyznał, że korupcja i represje przybierają na siłę w Rosji, a jego jednostka - która stacjonowała na Krymie i została wysłana na Ukrainę w pierwszej fazie konfliktu - była słabo wyposażona i nie wyjaśniono jej przyczyn rosyjskiej inwazji.

Według Filatiewa żołnierze i ich dowódcy nie wiedzieli czego się spodziewać na Ukrainie. Jak dodał szybko pozbyli się złudzeń co do propagandy przekazywanej przez władze, po tym jak wkroczyli do Chersonia i musieli mierzyć się z oporem mieszkańców miasta, którzy nie chcieli być "wyzwalani".

Kilka dni po tym, jak otoczyliśmy Chersoń, wielu z nas nie miało jedzenia, wody ani śpiworów

Paweł Filatiew

Filatiew był żołnierzem 56. Pułku Powietrzno-Desantowego, który brał też udział w próbach zajęcia Mikołajowa. 33-latek został ewakuowany z Ukrainy z powodu odniesionych ran.

W rozmowie z CNN były rosyjski żołnierz przyznał, że rosyjskiej armii brakuje podstawowego sprzętu, a także dronów. - Nasze koszary mają ok. 100 lat, cała nasza broń pochodzi z czasów wojny w Afganistanie - stwierdził. 

- Kilka dni po tym, jak otoczyliśmy Chersoń, wielu z nas nie miało jedzenia, wody ani śpiworów - wspominał. - Ponieważ noce były bardzo zimne, wielu z nas nie mogło nawet spać. Szukaliśmy w śmieciach szmat, by czymś się otulić i ogrzać - dodał.

Filatiew przyznał też, że nie rozumie co stało za decyzją Władimira Putina o rozpoczęciu wojny przeciw Ukrainie. - Nie wiem dokąd prowadzi nas rząd. Co będzie następnym krokiem? Wojna atomowa? Widzę co dzieje się w moim kraju i jestem przerażony. Wszystko jest niszczone, psute - stwierdził. - Jedyne przepisy, jakie obowiązują, to te represyjne - dodał.

Były żołnierz rosyjskich wojsk powietrzno-desantowych w rozmowie z CNN przekonuje, że rosyjscy żołnierze na Ukrainie są "głodni, zmęczeni i pozbawieni złudzeń", a działania wojenne Kremla "niszczą pokojowe życie ludzi".

- Rozumiemy, że zostaliśmy wciągnięci w poważny konflikt, w którym po prostu niszczymy miasta i w rzeczywistości nikogo nie wyzwalamy - podkreślił Filatiew.

Pozostało 87% artykułu
Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym