Policja otrzymała zadanie zbadania ładunku statku Laodicea, który przybył do portu w Trypolisie.
Według ambasadora Ukrainy Ihora Ostasza, zboże pochodziło z okupowanych przez Rosję terenów jego kraju. MSZ Libanu informuje, że na pokładzie jednostki znajduje się jęczmień i mąka.
Czytaj więcej
W całej Rosji powstają ochotnicze bataliony, które mają być wysłane na wojnę na Ukrainie, dołączając do tak zwanej "specjalnej operacji wojskowej" ogłoszonej w lutym przez prezydenta Władimira Putina.
Według wstępnych informacji firma spedycyjna statku należy do obywatela Turcji, a zboże do syryjskiego handlarza. Część ładunku miała zostać rozładowana w Libanie, reszta była przeznaczona do Syrii.
Urzędnik celny powiedział agencji informacyjnej AFP, że dokumenty statku były "w porządku i nie ma dowodów na to, że towary zostały skradzione".