- Teraz, bez przesady, można powiedzieć, że trwa decydująca walka w rejonie Siewierodoniecka, a wróg chce wypełnić zadanie postawione mu przez kierownictwo państwa i dotrzeć do granic obwodu ługańskiego do 26 czerwca. Rosyjska armia rzuciła praktycznie wszystkie siły i sprzęt do natarcia. Próbują przełamać naszą obronę i otoczyć zgrupowanie naszych wojsk broniące Lisiczańska i Siewierodoniecka - mówiła Malar.
Według niej siły zbrojne Ukrainy walczą o każdy metr ukraińskiej ziemi, zadając wrogowi bardzo poważne straty w ludziach i sprzęcie.
Czytaj więcej
Andriej Kelin, ambasador Federacji Rosyjskiej w Wielkiej Brytanii, zostanie objęty formalnym zakazem wstępu do siedziby brytyjskiego parlamentu, Pałacu Westminsterskiego, "do odwołania" - wynika z notatki rozesłanej parlamentarzystom przez spikerów Izby Gmin i Izby Lordów.
- Nasze jednostki robią wszystko co możliwe, aby utrzymać terytorium i przeciwdziałać okrążeniu. Ale musimy zrozumieć, że wróg ma przewagę jeśli chodzi o broń, więc sytuacja jest skrajnie trudna - podkreśliła Malar.
Mówiąc o sytuacji w obwodzie charkowskim Malar mówiła, że Siły Zbrojne Ukrainy znajdują się blisko granicy państwa.