Mer Melitopola opowiada o niewoli u Rosjan. "Przyszli po mnie w nocy"

Mer ukraińskiego miasta Melitopol Iwan Fedorow powiedział, że gdy był w rosyjskiej niewoli nie znęcano się nad nim fizycznie, lecz wywierano na niego "nacisk psychiczny".

Publikacja: 18.04.2022 17:17

Mer Melitopola Iwan Fedorow

Mer Melitopola Iwan Fedorow

Foto: AFP PHOTO / VATICAN MEDIA

zew

- To było sześć niebezpiecznych dni. Miałem świadomość, że dla Rosjan moje życie i życie cywilów nie ma żadnej wartości - stwierdził Iwan Fedorow, mer Melitopola na południowo-wschodniej Ukrainie, miasta pozostającego obecnie pod kontrolą wojsk rosyjskich.

Strona ukraińska przekazała wcześniej, że Fedorow został 11 marca uprowadzony przez siły rosyjskie. Kijów poinformował, że mer Melitopola został uwolniony 16 marca w ramach wymiany jeńców. Moskwa, która nazywa inwazję na Ukrainę "specjalną operacją wojskową" nie skomentowała doniesień o zatrzymaniu mera ani o późniejszej wymianie jeńców.

Czytaj więcej

Mołdawia nie dostarczy Ukrainie pomocy wojskowej

W sobotę Fedorow został w Rzymie przyjęty przez papieża Franciszka. Powiedział, że zaapelował do Watykanu o mediację w celu skłonienia prezydenta Rosji Władimira Putina do zagwarantowania otworzenia korytarzy humanitarnych z Mariupola.

W rozmowie z agencją Reutera i włoskim "Il Messaggero" mer Melitopola opisał, jak w marcu został zatrzymany przez siły rosyjskie. - Przyszli po mnie w nocy z pięcioma lub siedmioma żołnierzami, rozmawiali cztery lub pięć godzin - powiedział, opisując te rozmowy jako "twardy dialog".

- Chcieli zrobić ze mnie przykład tego, co się stanie, jeśli nie zgodzimy się na żądania Rosjan - dodał zaznaczając, że wywierano na niego "psychologiczny" nacisk, ale nie poddawano fizycznym torturom. - Rosyjscy żołnierze zakładali, że zostaną mile powitani, ale tak nie było (...) i dlatego byli bardzo, bardzo źli - stwierdził mer Melitopola.

Czytaj więcej

Ukraina chce zostać kandydatem do członkostwa w UE w czerwcu

Fedorow powiedział, że w Melitopolu nie ma żywności ani leków, a połowa miasta została zniszczona. - Ponad 200 osób zostało uprowadzonych. Niebezpiecznie jest chodzić po ulicach - zaznaczył, cytowany przez agencję Reutera.

Iwan Fedorow oświadczył też, że zaprosił papieża Franciszka na Ukrainę, ponieważ "może on będzie w stanie zatrzymać tę wojnę".

Wojna na Ukrainie trwa od blisko dwóch miesięcy. Wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję 24 lutego od północy, z południa i ze wschodu. W związku z agresją na Ukrainę szereg państw i organizacji międzynarodowych nałożył sankcje na Rosję, jej władze, rosyjskich oligarchów oraz rosyjskie przedsiębiorstwa.

- To było sześć niebezpiecznych dni. Miałem świadomość, że dla Rosjan moje życie i życie cywilów nie ma żadnej wartości - stwierdził Iwan Fedorow, mer Melitopola na południowo-wschodniej Ukrainie, miasta pozostającego obecnie pod kontrolą wojsk rosyjskich.

Strona ukraińska przekazała wcześniej, że Fedorow został 11 marca uprowadzony przez siły rosyjskie. Kijów poinformował, że mer Melitopola został uwolniony 16 marca w ramach wymiany jeńców. Moskwa, która nazywa inwazję na Ukrainę "specjalną operacją wojskową" nie skomentowała doniesień o zatrzymaniu mera ani o późniejszej wymianie jeńców.

Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym