Agresja Rosji spowodowała jedną z największych katastrof humanitarnych w Mariupolu. Najeźdźcy bombardują nieuzbrojonych mieszkańców i blokują napływającą pomoc humanitarną.
Andruszczenko twierdzi, że w obozach filtracyjnych niedaleko miasta Rosjanie przetrzymują do 27 tys. ludzi. Proces "filtracji" jest świadomie opóźniany, aby odwlec przenoszenie ludności wycilnej poza strefę działań wojennych.
Czytaj więcej
Na terenie huty żelaza i stali Azowstal w Mariupolu ukrywa się duża liczba cywilów – kobiety, osoby starsze, dzieci, w tym niemowlę - poinformował mer miasta Mychajło Wierszynin.
W obozie filtracyjnym we wsi Bezymianoje przetrzymywanych jest kolejnych 5-7 tys. osób, „przygotowanych” do deportacji.
Wcześniej Andruszczenko poinformował, że w poniedziałek 18 kwietnia Rosjanie zamkną Mariupol - zakażą nie tylko wjazdu i wyjazdu, ale zakażą także wszelkiego poruszania się po nim, aby skontrolować pozostających w mieście mężczyzn.