Gdy w weekend pojawiły się zdjęcia ciał martwych cywilów leżących na ulicach Buczy - niektórych ze związanymi rękami, innych z ranami postrzałowymi głowy - rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyło, jakoby odpowiedzialność za te wydarzenia spoczywała na Rosji. W niedzielnym wpisie na Telegramie ministerstwo zasugerowało, że ciała zostały niedawno umieszczone na ulicach po tym, jak "wszystkie rosyjskie jednostki całkowicie wycofały się z miasta" około 30 marca.
Czytaj więcej
- Wielu amerykańskich polityków, którzy pod powszechnie znanymi pretekstami wywołali wojnę w Iraku, którzy wspólnie z partnerami z NATO zrujnowali Libię, którzy najechali Syrię, nie radzi sobie dobrze ze swoim sumieniem - powiedział Siergiej Ławrow.
Rosja informowała, że zdjęcia są "kolejną mistyfikacją" i wezwała do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie, jak to określiła, "prowokacji ukraińskich radykałów".
Ze zdjęć satelitarnych, które dotarły do "New York Times" wynika, że wielu cywilów zostało zabitych ponad trzy tygodnie temu, kiedy rosyjskie wojsko kontrolowało miasto.