Trzeci komunista z rosyjskiego parlamentu krytykuje inwazję. „Nienawidzę wojny”

Czy o „denazyfikacji” i „demilitaryzacji” zawsze decydowano wyłącznie środkami militarnymi? - pyta Wiaczesław Marchajew, członek Rady Federacji z partii komunistycznej.

Publikacja: 28.02.2022 01:11

Wiaczesław Marchajew, pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Buriacji.

Wiaczesław Marchajew, pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Buriacji.

Foto: council.gov.ru

qm

„Przykro jest patrzeć na to, co dzieje się na Ukrainie i rani moją duszę, gdy wyobrażam sobie, w którą stronę nasz świat i cały światowy styl życia może się przesuwać” - pisze w niedzielę Marchajew w mediach społecznościowych. Komunista ocenia, że choć „przez całe osiem lat społeczność światowa nie zauważyła trwającego ludobójstwa” w samozwańczych republikach z Donbasu, a uznanie ich niepodległości było konieczne, by „uchronić je przed całkowitą eksterminacją”, to miał nadzieję na „możliwość kontynuowania negocjacji i szukania nowych kompromisów” w związku z sytuacją w regionie.

„Ku mojemu wielkiemu ubolewaniu, cała kampania o uznanie DRL i ŁRL miała zupełnie inny zamiar i plan, który początkowo był ukryty. W rezultacie doszliśmy do etapu konfrontacji na pełną skalę i wojny między” - pisze Marchajew. Zwraca uwagę na brak „woli politycznej, aby po uznaniu republik DRL i ŁRL próbować dalej pokojowo odzyskiwać nasze pozycje”. „Czy o »denazyfikacji« i »demilitaryzacji« zawsze decydowano wyłącznie środkami wojskowymi?” - pyta w końcu, nawiązując do deklaracji Putina, który w ten właśnie sposób uzasadniał inwazję.

„Potępiam każdy radykalny ruch nacjonalistyczny, nie akceptuję ludobójstwa, dewastacji i bezprawia. Ale w ten sam sposób nienawidzę wojny i militarnego rozwiązywania problemów. Mówię to nie jako zewnętrzny obserwator czy polityk, ale jako bezpośredni uczestnik podobnych, bardzo niedawnych wydarzeń w historii Rosji” - konkluduje senator. Podkreśla na koniec, że śmierć „zwykłych młodych i obiecujących mężczyzn jest bardzo bolesne”, podobnie jak później „patrzenie w oczy ich rodzicom, dzieciom i bliskim”.

Wiaczesław Marchajew jest członkiem Rady Federacji, izby wyższej Zgromadzenia Federalnego, od 2015 roku. Wcześniej przez cztery lata zasiadał w Dumie. Jest pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Buriacji. W 2019 roku publicznie potępił brutalną reakcję policji na protesty po wyborach do Moskiewskiej Dumy Miejskiej. Rok później był jedynym członkiem Rady Federacji, który głosował przeciwko poprawkom do konstytucji. W poprawkach tych znalazło się m.in. stwierdzenie, że ​​małżeństwo jest wyłącznie związkiem mężczyzny i kobiety.

Wcześniej przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę zaprotestowali w mediach społecznościowych Oleg Smolin i Michaił Matwiejew, deputowani do Dumy z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej.

„Przykro jest patrzeć na to, co dzieje się na Ukrainie i rani moją duszę, gdy wyobrażam sobie, w którą stronę nasz świat i cały światowy styl życia może się przesuwać” - pisze w niedzielę Marchajew w mediach społecznościowych. Komunista ocenia, że choć „przez całe osiem lat społeczność światowa nie zauważyła trwającego ludobójstwa” w samozwańczych republikach z Donbasu, a uznanie ich niepodległości było konieczne, by „uchronić je przed całkowitą eksterminacją”, to miał nadzieję na „możliwość kontynuowania negocjacji i szukania nowych kompromisów” w związku z sytuacją w regionie.

Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym