MSZ w oświadczeniu, zamieszczonym we wtorek na stronie internetowej resortu, twierdzi, że od 2014 roku ambasada Rosji w Kijowie oraz konsulaty generalne w Odessie, Lwowie i Charkowie "są obiektami wielokrotnych ataków".
Czytaj więcej
Prezydent Rosji po uznaniu niepodległości Doniecka i Ługańska i ratyfikowaniu umów z separatystycznymi republikami zwrócił się do Rady Federacji o zgodę na użycie wojsk poza granicami Rosji.
"Wobec Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury w Kijowie regularnie organizowano prowokacje, niszczono jego mienie. Obiektem agresywnych działań stali się także rosyjscy dyplomaci. Stosowano wobec nich przemoc fizyczną i podpalano ich pojazdy. Wbrew zobowiązaniom wynikającym z konwencji wiedeńskich o stosunkach dyplomatycznych i konsularnych, władze Kijowa nie zareagowały na to, co się dzieje” – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ, które cytuje agencja Interfax.
„W obecnej sytuacji naszym podstawowym zadaniem jest troska o rosyjskich dyplomatów oraz pracowników ambasad i konsulatów generalnych. Aby chronić ich życie i bezpieczeństwo, rosyjskie kierownictwo podjęło decyzję o ewakuacji personelu rosyjskich misji zagranicznych z Ukrainy" - informuje MSZ dodając, że nastąpi ona w najbliższej przyszłości.