„19 lutego 2022 r. w trakcie realizacji działań operacyjnych funkcjonariusze sił specjalnych Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego Donieckiej Republiki Ludowej w mieście Donieck zablokowali wrogą grupę dywersyjno-terrorystyczną, która planowała wysadzić podstacje elektryczne, gazociągi i stacje uzdatniania wody na terytorium republiki” - napisała Doniecka Agencja Informacyjna DAN. Według niej „podczas próby zatrzymania dywersanci postawili zbrojny opór, w wyniku czego dwóch żołnierzy sił specjalnych otrzymało rany postrzałowe”.
Dzień później to samo źródło stwierdziło, że „ukraińscy żołnierze podjęli rano próbę przekroczenia rzeki Doniec w rejonie na wschód od Ługańska”. Wskazała nawet, że byli to żołnierze z 79. Brygady Powietrznodesantowej. „W wyniku starcia wróg się wycofał. Jednak zbrodnicze działania ukraińskich wojsk desantowych wyrządziły szkody ludności cywilnej. Wiadomo o pięciu zniszczonych domach” - dodał portal DAN.
Analitycy zwracają uwagę, że doniesienia prorosyjskich separatystów mają zerową wiarygodność i są częścią próby zbudowania narracji usprawiedliwiającej możliwą rosyjską odpowiedź. Tego typu ofensywne operacje nie były zgłaszane od lat, m.in. dlatego, że mogłyby spowodować rosyjską reakcję, a tym bardziej nie mają sensu obecnie, gdy Moskwa przy granicy z Ukrainą zgromadziła największe wojska od lat, liczące ok. 200 tys. żołnierzy.
Czytaj więcej
Rosyjskie media twierdzą, że na terenie obwodu rostowskiego, kilometr od granicy Rosji z Ukrainą, doszło do eksplozji pocisku. Prasa z Kijowa podała natomiast informację o śmierci żołnierza w wyniku ostrzału z terenu samozwańczych republik.
Ukraina od początku zaprzecza rosyjskiej dezinformacji. „Ukraina nie prowadzi i nie planuje podobnych działań w Donbasie” - mówił minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Szef MSZ stwierdził, że Ukraina pozostaje „całkowicie oddana wyłącznie dyplomatycznemu rozwiązaniu konfliktu”. Już w piątek ukraińskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że wywiad wojskowy posiada informacje o zaminowaniu szeregu obiektów użyteczności publicznej w Doniecku przez rosyjskie służby specjalne. „Działania te mają na celu destabilizację sytuacji na czasowo okupowanych terytoriach naszego państwa i stworzenie podstaw do oskarżania Ukrainy o ataki terrorystyczne” - poinformował w specjalnym komunikacie resort obrony.