- Ukraińskie dowództwo nie tylko wzmacnia siły w pobliżu Donieckiej Republiki Ludowej, ale tworzy też grupy szturmowe z nacjonalistów - oświadczył Basurin w rozmowie z dziennikarzami.
Przedstawiciel sił zbrojnych samozwańczej republiki stwierdził też, że z informacji wywiadowczych wynika, iż w Donbasie mieli pojawić się "polscy najemnicy".
- W rejonie Popasny stwierdzono obecność dwóch grup zbrojnych liczących do 20 osób (...). W czasie działań rozpoznawczych ustalono, że te osoby mówią po polsku - stwierdził Basurin.
Czytaj więcej
Los rozmów o kontroli zbrojeń nuklearnych między Rosją a Stanami Zjednoczonymi będzie w dużym stopniu zależał od postępu negocjacji w sprawie żądań Moskwy dotyczących bezpieczeństwa - powiedział w poniedziałek wysoki rangą rosyjski dyplomata.
Interfax podaje, że według dowództwa sił Donieckiej Republiki Ludowej "zadaniem polskich najemników, a także sił ukraińskich, jest prowadzenie operacji specjalnych mających na celu dokonywanie aktów sabotażu i aktów terrorystycznych" wymierzonych w infrastrukturę o znaczeniu krytycznym, a także "zastraszanie lokalnej populacji".