Wcześniej Azerbejdżan informował, że jego żołnierze na granicy zostali ostrzelani z terytorium Armenii z użyciem artylerii i moździerzy. Ministerstwo obrony Azerbejdżanu przyznaje, że sytuacja na granicy z Armenią jest napięta i przyznaje, że prowadzi w tym rejonie operację wojskową, aby odeprzeć "prowadzone na szeroką skalę prowokacje".
Baku twierdzi, że w odpowiedzi na atak zniszczyło jednostki ormiańskiej artylerii.
Tymczasem Armenia - jak podaje TASS - alarmuje, że Azerbejdżan używa artylerii i broni pancernej w trwających na granicy walkach.
Jak dotąd w walkach rannych miało zostać czterech żołnierzy Armenii.
Czytaj więcej
Premier Armenii, Nikol Paszinian, oskarżył żołnierzy armii Azerbejdżanu o naruszenie granicy między oboma państwami i zdymisjonował ministra obrony - informuje rosyjska agencja Interfax.