W piątek do polskich kin trafiła siódma odsłona „Mission Impossible”, a zarazem pierwsza z dwóch części dyptyku „Dead Reckoning” (premiera drugiej za rok). Tom Cruise po raz kolejny wciela się w Ethana Hunta, głęboko zakonspirowanego i działającego poza prawem agenta amerykańskich służb specjalnych z jednostki IMF (Impossible Mission Force – Oddział do Zadań Niewykonalnych). Jak w każdej odsłonie serii tajemnicze siły znowu chcą rozchwiać sytuację na świecie i doprowadzić do globalnego chaosu, czemu przeciwdziałają agent Hunt i jego pomocnicy. Tym razem głównym narzędziem terrorystów jest super-inteligentny system elektroniczny Entity (po polsku - Byt).
„Mission Impossible”, „Indiana Jones”, „Top Gun” i inne odświeżone hity
Obserwatorzy rynku kinowego szacują, że film w ciągu pierwszych pięciu dni od premiery zarobi 78 mln dolarów w samej Ameryce, a zatem będzie miał drugie najlepsze otwarcie w box office z całej serii („Mission Impossible 2” zarobił w 2000 roku w weekend otwarcia 78,5 mln dol.). Dla porównania, w czerwcu piąta część serii „Indiana Jones” zarobiła w weekend otwarcia w USA i Kanadzie 50 mln dol. (a w sumie globalnie 263 mln dol.), co było boleśnie niskim wynikiem tym bardziej, że budżet był ogromny (ok. 329 mln dol.).
Tom Cruise ma jednak licencję na filmowe hity, zwłaszcza po ubiegłorocznym sukcesie finansowym „Top Gun: Maverick”. Filmu, który przy budżecie 170 mln dol. zarobił 718 mln dol. w Ameryce i łącznie aż 1,5 mld dolarów na całym świecie. Stał się tym samym jednym z największych hitów kinowych w historii i zachęcił studia produkcyjne do odświeżania swoich dawnych przebojów w nowoczesnej formule.
Czytaj więcej
Hollywoodzkie studia wprowadzają na ekrany hity, które czekały do końca epidemii. Lato może być dla nich świetnym finansowo czasem.
Marcin Dorociński w „Dead Reckoning 1” jako dowódca rosyjskiego okrętu podwodnego
Polskich widzów intryguje nie tylko scenariusz nowego blockbustera, ale może nawet bardziej rola polskiego aktora Marcina Dorocińskiego, który zagrał w „Dead Reckoning Part 1”. Jego bezimienny kapitan atomowej łodzi podwodnej „Sewastopol” to solidny epizod i kluczowa postać w trwającym siedem minut prologu pokazującym z jakim rodzajem zagrożenia agent Hunt zmierzy się w dalszej części.