Co do składu afrykańskiej misji pokojowej do ostatniej chwili panowało wiele niejasności. O tym, że delegacja państw Afryki ma się udać do Ukrainy i Rosji, wspomniał po raz pierwszy ofiacjalnie miesiąc temu prezydent RPA Cyril Ramaphosa. On stoi na czele misji, która do Kijowa dotrze przez Polskę.
Oprócz niego w czwartek rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą przeprowadzili w Warszawie także Azali Assoumani, prezydent Komorów, który pełni teraz funkcję przewodniczącego Unii Afrykańskiej, oraz prezydent Zambii Hakainde Hichilema.
Czytaj więcej
Prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa poinformował chińskiego przywódcę Xi Jinpinga o zbliżającej się wizycie delegacji afrykańskich przywódców w Rosji i na Ukrainie w celu zakończenia działań wojennych.
Dystans po ugandyjsku
Wcześniej wspominano, że będzie to misja prezydentów sześciu krajów, mieli w niej poza Ramaphosą i Hichilemą brać też udział prezydenci Egiptu, Senegalu, Konga i Ugandy. Natomiast nie było mowy o prezydencie Komorów, który przyleciał do Europy.
Prezydent Ugandy Yoweri Museveni w środę odwołał przyjazd, motywując to, jak podały lokalne media, pozytywnym testem na covid. Jednak w czwartek wygłosił, zachowując „dystans 300 metrów”, mowę w sprawie budżetu przed ugandyjskim parlamentem.