Wiemy, którzy przywódcy z Afryki spotkają się w piątek z Wołodymyrem Zełenskim

Prezydenci RPA, Komorów, Zambii i Senegalu oraz premier Egiptu wezmą udział w piątkowym spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - dowiedziała się rp.pl. W czwartek w Warszawie, przez którą jadą do Kijowa, byli tylko trzej pierwsi.

Publikacja: 15.06.2023 18:58

Prezydent Andrzej Duda oraz prezydent RPA Cyril Ramaphosa podczas powitania przed spotkaniem delegac

Prezydent Andrzej Duda oraz prezydent RPA Cyril Ramaphosa podczas powitania przed spotkaniem delegacji obu krajów w Pałacu Prezydenckim w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Co do składu afrykańskiej misji pokojowej do ostatniej chwili panowało wiele niejasności. O tym, że delegacja państw Afryki ma się udać do Ukrainy i Rosji, wspomniał po raz pierwszy ofiacjalnie miesiąc temu prezydent RPA Cyril Ramaphosa. On stoi na czele misji, która do Kijowa dotrze przez Polskę. 

Oprócz niego w czwartek rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą przeprowadzili w Warszawie także Azali Assoumani, prezydent Komorów, który pełni teraz funkcję przewodniczącego Unii Afrykańskiej, oraz prezydent Zambii Hakainde Hichilema. 

Czytaj więcej

RPA rozmawia z Chinami o afrykańskim planie pokojowym dla Rosji i Ukrainy

Dystans po ugandyjsku

Wcześniej wspominano, że będzie to misja prezydentów sześciu krajów, mieli w niej poza Ramaphosą i Hichilemą brać też udział prezydenci Egiptu, Senegalu, Konga i Ugandy. Natomiast nie było mowy o prezydencie Komorów, który przyleciał do Europy.

Prezydent Ugandy Yoweri Museveni w środę odwołał przyjazd, motywując to, jak podały lokalne media, pozytywnym testem na covid. Jednak w czwartek wygłosił, zachowując „dystans 300 metrów”, mowę w sprawie budżetu przed ugandyjskim parlamentem.

Prezydent Konga Denis Sassou Nguesso w ostatniej chwili zrezygnował i nawet zaproponował przełożenie terminu całej misji.

Czterech zamiast sześciu prezydentów. Plus jeden premier

Ostatecznie, jak powiedział nam w czwartek wieczorem ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz, na spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie będzie czterech prezydentów - w tym nieobecny u Andrzeja Dudy, prezydent Senegalu Macky Sall. Sall podkreślił, że zdecydował się na wyjazd ("z afrykańską misją mediacyjną między Ukrainą i Rosją - do Kijowa i do Petersburga 16-17 czerwca") mimo napiętej sytuacji w kraju. Senegalem niedawno wstrząsnęły zamieszki, wywołane skazaniem na więzienie lidera opozycji, w których według oficjalnych danych zginęło 16 osób, a setki aresztowano. 

Czytaj więcej

Afrykańska misja pokojowa. Przed Kijowem spotkanie z Andrzejem Dudą

Egipt zamiast prezydenta Abd al-Fataha Sisiego, będzie reprezentował premier Mustafa Madbuli.

Moskwa czy Petersburg?

Poza przedstawieniem im perspektywy Kijowa i Zachodu ich misja niewiele zapewne da. Szczególnie prezydent RPA jest postrzegany jako prorosyjski. 

W sobotę afrykańską misję ma przyjąć Władimir Putin. Zapewne w Moskwie, bo tak sugerowała cytowana przez „Komsomolską Prawdę” rzeczniczka rosyjskiego MSZ, choć niektóre afrykańskie media i oficjalnie urząd prezydenta Senegalu podawały, że w Petersburgu.

Co do składu afrykańskiej misji pokojowej do ostatniej chwili panowało wiele niejasności. O tym, że delegacja państw Afryki ma się udać do Ukrainy i Rosji, wspomniał po raz pierwszy ofiacjalnie miesiąc temu prezydent RPA Cyril Ramaphosa. On stoi na czele misji, która do Kijowa dotrze przez Polskę. 

Oprócz niego w czwartek rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą przeprowadzili w Warszawie także Azali Assoumani, prezydent Komorów, który pełni teraz funkcję przewodniczącego Unii Afrykańskiej, oraz prezydent Zambii Hakainde Hichilema. 

Pozostało 81% artykułu
Dyplomacja
„Die Zeit” publikuje fragment pamiętników Angeli Merkel. Jest o Trumpie i Putinie
Dyplomacja
Jest rekacja brytyjskiego rządu na zmianę doktryny nuklearnej Rosji
Dyplomacja
W związku z wygraną Trumpa na Ukrainie pojawią się wojska NATO? Mowa m.in. o Polsce
Dyplomacja
Kreml po decyzji Joe Bidena ws. ataków na Rosję: Zmieniliśmy doktrynę nuklearną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dyplomacja
G20: szczyt rozpadu świata