Do spotkania sekretarza stanu USA z szefem MSZ Rosji dojdzie w momencie, gdy USA, NATO i Ukraina wyrażają obawy, iż koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu granic Ukrainy może być zapowiedzią agresji Rosji przeciwko sąsiadowi. Rosja miała zgromadzić w pobliżu ukraińskich granic niemal 100 tysięcy żołnierzy.
Wypowiadając się w Rydze, po spotkaniu szefów MSZ państw NATO, Blinken wyraził zaniepokojenie USA w kwestii rosyjskich "operacji wojskowych przeprowadzanych na dużą skalę" oraz "prób zdestabilizowania Ukrainy od wewnątrz".
Dialog jest ważniejszy, gdy sprawy nie idą dobrze
- Nie wiemy czy prezydent (Władimir) Putin podjął decyzję o inwazji. Wiemy, że stwarza możliwości, aby móc tego dokonać w krótkim czasie, gdyby tak zdecydował - stwierdził Blinken.
Sekretarz stanu USA dodał, że jego kraj jest gotów odpowiedzieć na takie działania "szeregiem środków ekonomicznych, przed którymi USA powstrzymywały się w przeszłości". Blinken nie sprecyzował jednak o jakie sankcje gospodarcze mogłoby chodzić.