Materiał partnera: EY
W ostatnich latach kształtowanie się narracji dotyczącej zrównoważonego rozwoju swoją skalą i dynamiką nie tylko podkreśla rosnące oczekiwania klientów, rządów oraz społeczności międzynarodowej, ale też niezaprzeczalnie wpływa na trajektorię rozwoju przedsiębiorstw i związanych z nim strategicznych decyzji biznesowych. Liczba wyzwań z tym związanych tylko się jednak piętrzy. Od firm wymaga się podejmowania zdecydowanych działań, wyznaczania ambitnych celów, transparentności i sprostania oczekiwaniom interesariuszy przy jednoczesnym zachowaniu operacyjności ich biznesu. Od sektora przemysłowego wymaga się najwięcej, gdyż i zakres oczekiwanych zmian jest najszerszy – dekarbonizacja, przekształcanie całych łańcuchów dostaw, implementacja założeń gospodarki obiegu zamkniętego to tylko kilka z przykładów działań, które nie tylko wymagają strategicznych zmian, ale i dostępu do źródeł finansowania – a o te niestety trudno.
Zgodnie z badaniami opublikowanymi przez Bloomberg, w 2022 roku aktywa zarządzane w zrównoważonych funduszach przekroczyły wartość 37,8 biliona dolarów. Dla porównania zaledwie trzy lata wcześniej zgodnie z danymi Global Sustainable Investment Alliance (GSIA) ta kwota wynosiła niespełna 1,7 biliona dolarów. Zrównoważone fundusze trafiają do zdywersyfikowanego portfolio przedsiębiorstw ze wszystkich sektorów i regionów świata. Wraz z gwałtownym rozrostem puli środków, zauważalna jest jednak ich nierównomierna alokacja, w tym odpływ z wybranych sektorów. Gwałtownemu rozwojowi przeważnie brakuje struktury i zasad, które rodzą się z czasem. Dzisiaj stoimy w obliczu dylematów natury psychologicznej – szeroka grupa inwestorów po prostu nie chce posiadać szarych firm w swoim portfelu i być powiązywana z nimi. Dowodzi to, że zrównoważone inwestycje obecnie w dużej mierze kształtują się pod wpływem preferencji inwestorów i interesariuszy, a niekoniecznie strategicznych decyzji biznesowych. To zjawisko nazywane jest społeczną licencją do prowadzenia działalności (ang. social license to operate, SLO) – czyli powszechną akceptacją praktyk biznesowych i procedur operacyjnych firmy przez jej pracowników, interesariuszy i ogółu społeczeństwa. Ograniczenie SLO prowadzi do takich skutków jak właśnie ograniczenie dostępu do kapitału. Zrównoważona transformacja szarych gigantów jest jednym z niewielu obszarów, na które te przedsiębiorstwa mają wpływ i które mogą znacząco polepszyć ich perspektywy na przyszłość, w tym i na przykładzie samego finansowania. Estymuje się, że w 2025 roku zrównoważone inwestycje będą stanowić około jednej trzeciej wszystkich zarządzanych aktywów – dlatego obecne wyzwania są ostatnim dzwonkiem na podjęcie działań w stronę „zazielenienia” swojego biznesu, tak by móc w pełni skorzystać z przywilejów dostępu do kapitału, który pozwoli dalej go rozwinąć.
Zrównoważona transformacja szarych gigantów – kim są i jakie stoją przed nimi wyzwania?
Głównym celem równoważonej transformacji jest alokacja zasobów w sposób, który przynosi zyski, a jednocześnie przyczynia się do pozytywnego oddziaływania na świat. Jednakże w tym wyzwaniu szanse nie są równe. Sektory, których historyczną spuścizną są łańcuchy wartości oparte na konwencjonalnych źródłach energii oraz pozostałych szarych sektorach, mają do wykonania znacznie trudniejsze zadania przekształcenia nie tylko swojego modelu operacyjnego, ale i samych fundamentów, na których zbudowane są ich wieloletnie modele biznesowe.