Autorzy publikacji zauważają, że mimo wzrostu przewożonych towarów udział kolei w przewozie towarów systematycznie maleje. W 2019 r. stanowił 10,5 proc., podczas gdy transport drogowy (notujący dynamiczny rozwój) wyniósł 86,5 proc. Dla porównania w 2005 r. udział kolei w przewozach dóbr wynosił 14,7 proc., a przewozy drogowe zajmowały 79,2 proc. ogółu.
Przyczyną takiego stanu rzeczy, podobnie jak w przypadku przewozów pasażerskich, jest słaby stan infrastruktury, co powoduje, że pociągi towarowe poruszają się z niewielką prędkością, co obniża konkurencyjność kolei. Średnia prędkość przewozów towarowych w Polsce w 2018 r. wyniosła 21,5 km/h, spadając o 14 proc. wobec wcześniejszego roku. Również w przewozach intermodalnych średnia prędkość spada nieprzerwanie od 2015 r. i na koniec 2018 wyniosła 28,6 km/h.
W efekcie pociągi przewożące towary w Polsce charakteryzują się wysokim odsetkiem opóźnień, który w 2019 r. przekraczał średnio 58 proc., przy czym w IV kw. tego roku był najwyższy, dochodząc do 58,4 proc. W tym ponad 74 proc. pociągów opóźniało się co najmniej o 120 min, a w ostatnim kwartale 2019 r. średni czas opóźnień przekraczał 10 godzin.
Dużym problemem, z którym borykają się przewodnicy, są również coraz wyższe koszty działalności. Do głównych wydatków należą koszty pracownicze, stanowiące 26 proc. wszystkich wydatków, dostępu do infrastruktury (17 proc.) oraz energii (14 proc.).
Rośnie również zainteresowanie wejściem na rynek przez nowych przewoźników: W 2019 r. przewozy ładunków zrealizowało osiem nowych podmiotów. Usługi transportu kolejowego zaczynają świadczyć operatorzy logistyczni przewoźnicy należący do międzynarodowych przedsiębiorstw kolejowych, ale także do przedsiębiorstw i producentów np. kruszyw.