Im więcej wysyłamy plastikowań opakowań na wysypiska śmieci, tym więcej płacimy. W drugiej dopiero edycji tzw. plastic tax, który płacą rządy państw za każdą tonę plastikowych opakowań, które nie trafią do recyklingu, Polska jest już wysoko. Za cały 2022 rok zapłacimy 1,7 mld zł, czyli o blisko 60 mln zł więcej niż przed rokiem.
Odpad to surowiec
Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Środowiska, w 2021 r. Polska z tytułu podatku od plastiku zapłaciła łącznie 1,69 mld zł. W tym roku do października Ministerstwo Finansów wysłało już 1,45 mld zł, a łącznie zaplanowano do przekazania 1,751 mld zł. Opłatę tę wnoszą rządy z budżetu krajów, czyli pieniędzy podatników – do kasy UE. Dlatego resorty środowiska czy finansów bardzo nie lubią potocznej nazwy „podatek od plastiku”, bo choć teoretycznie nie jest on płacony przez konsumentów, ale jednak z ich podatków. Ile zapłacimy w przyszłym roku, tego jeszcze nie wiadomo, czekamy na prognozy Komisji Europejskiej na podstawie historycznych danych.
Czytaj więcej
Jak wynika z raportu Greenpeace, międzynarodowej organizacji pozarządowej, działającej na rzecz ochrony środowiska, w obliczu katastrofalnych zmian klimatu, Stany Zjednoczone produkują nie mniej, a coraz więcej plastiku. Jednocześnie coraz gorzej jest także z recyklingiem. „To fikcja” – zaznaczają aktywiści.
Unia opodatkowała wyrzucane na śmietniska plastikowe opakowania dopiero dwa lata temu, by znaleźć pieniądze na walkę z pandemią. Podatek ma oprócz celu finansowego także wymiar i edukacyjny. Pokazuje bowiem ogrom niewykorzystanego potencjału tworzyw sztucznych, a także przyzwyczaja biznes do myślenia o odpadach jako o surowcu. Temat z trudem toruje sobie drogę do debaty publicznej. – Problem z gospodarką odpadami ma cała UE, która nie wykorzystuje potencjału odpadów opakowań i jest płatnikiem tego podatku – mówi Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań. – Podatek jest skonstruowany dobrze z punktu widzenia środowiskowego, ponieważ płaci się go za nieprzetworzone odpady z tworzyw sztucznych – dodaje.