Dziś przypada 56. rocznica rozpoczęcia budowy Muru Berlińskiego, zwanego w języku NRD-owskiej propagandy "antyfaszystowskim wałem ochronnym". W rzeczywistości mur był przemyślanym systemem zapór i umocnień, który skutecznie uszczelnił granicę wewnątrzniemiecką. Do sierpnia 1961 roku w podzielonym na cztery sektory okupacyjne Berlina mieszkańcy NRD stosunkowo łatwo mogli przedostać się do jednego z trzech sektorów zachodnich, a stamtąd - drogą lotniczą - do RFN.
Przez zieloną granicę
Od chwili formalnego utworzenia obu państw niemieckich w 1949 roku do RFN zbiegło ok. 2,6 mln mieszkańców NRD. Większość z nich przez Berlin. W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia 1961 roku z berlińskiej luki skorzystało blisko 48 tys. obywateli "pierwszego niemieckiego państwa robotników i chłopów".
Dla wschodnioniemieckiego kierownictwa partyjno-państwowego była to sytuacja nie do utrzymania na dłuższą metę. Tym bardziej, że do Niemiec Zachodnich uciekali głównie ludzie lepiej wykształceni i bardziej przedsiębiorczy. Mur uznano za najlepsze w ówczesnych warunkach rozwiązanie problemu stopniowego wyludniania się NRD.
Nieznana liczba ofiar